Kurs EURUSD oscylował wokół poziomu 1,18, najniższego od grudnia 2017 r., próbując go sforsować w dół. Próby jednak się nie powiodły. Z kolei rentowność amerykańskiej 10-latki, która w środę wieczorem przełamała poziom 3 proc., w czwartek po otwarciu europejskiej sesji znalazła się w okolicach 3,12 proc., tj. na poziomie najwyższym od 2011 r., schodząc następnie w okolice 3,10 proc. Na zachowania walut i obligacji na świecie wpływ wywierają aktualnie różne wydarzenia w różnych częściach globu. M.in. rynki finansowe obawiają się utworzenia we Włoszech populistycznego rządu. Tamtejsze dwie partie, tj. Ruch Pięciu Gwiazd i Liga, pracują nad umową koalicyjną, a ponadto według doniesień medialnych planują zwrócić się do EBC o umorzenie Włochom 250 mld euro długu, domagać się będą natychmiastowego zniesienia sankcji nałożonych na Rosję oraz dyskusji nad traktatami unijnymi. Z uwagą obserwowane są także rozmowy handlowe pomiędzy USA i Chinami, doniesienia dotyczące planowanego szczytu pomiędzy prezydentem USA i przywódcą Korei Płn., a także informacje z Bliskiego Wschodu. Wzrost obaw na międzynarodowych rynkach finansowych negatywnie przekłada się na aktywa rynków wschodzących, w tym Polski. Złoty osłabił się w czwartek do wszystkich głównych walut (EURPLN znalazł się powyżej 4,29), rosły także rentowności naszych obligacji skarbowych (o 1–4 pb).