Wielka Brytania: Inflacja CPI w Wielkiej Brytanii w czerwcu wyniosła 2,4% w ujęciu rdr w porównaniu z oczekiwaniami zakładającymi 2,6% rdr. W ujęciu mdm inflacja CPI znalazła się na poziomie 0% wobec oczekiwań 0,2%.
Wielka Brytania: Inflacja PPI w Wielkiej Brytanii w czerwcu wyniosła 3,1% w ujęciu rdr w porównaniu z oczekiwaniami zakładającymi 3,2% rdr. W ujęciu mdm inflacja PPI znalazła się na poziomie 0,2%, zgodnie z oczekiwaniami.
Strefa Euro: Inflacja HICP w strefie euro w czerwcu wyniosła 0,1% mdm oraz 2% rdr, zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami.
Naszym zdaniem: Wczoraj Jerome Powell tchnął nowe życie w amerykańskiego dolara. O ile wczorajszy poranek upływał pod znakiem delikatnego osłabiania się amerykańskiej waluty, to około południa polskiego czasu strona popytowa na tym rynku uaktywniła się i pozostała silna do dzisiejszego poranka. Inwestorzy zaczęli wierzyć w możliwy przełom na USD kilka godzin przed wystąpieniem szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej, zakładając optymistyczny wydźwięk jego przemówienia w Kongresie.
I nie pomylili się: zgodnie z oczekiwaniami, Powell przedstawił optymistyczną wizję sytuacji w amerykańskiej gospodarce, nie tylko tej obecnej, lecz także przyszłej. Wyraził on zdanie, że przez kilka kolejnych lat utrzymywać się będzie dobra sytuacja na amerykańskim rynku pracy, a wzrost gospodarczy będzie zadowalający. Jednocześnie, szef Fed stanął w obliczu pytań (również tych niewygodnych) o wpływ polityki protekcjonizmu w USA na gospodarkę tego kraju – jednak stwierdził on, że w długoterminowej perspektywie wpływ stanowczej polityki Trumpa dotyczącej ceł może być dla globalnej gospodarki korzystny. W tej retoryce również nie było niespodzianki, ponieważ spodziewano się, że Powell jako Republikanin, raczej nie będzie krytykować obecnej administracji.
Jednocześnie, warto zaznaczyć, że wystąpienie Powella w Kongresie – pierwsze za jego kadencji na stanowisku szefa Fed – przedstawiało najbardziej optymistyczne stanowisko przewodniczącego Rezerwy Federalnej od kilku lat. Powell ocenił, że Fed jest bliski swoim celom polityki pieniężnej po latach trudności w walce ze skutkami kryzysu gospodarczego.