Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2831 PLN za euro, 3,6751 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,6929 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,8146 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,151% w przypadku obligacji 10-letnich.
Początek handlu w nowym tygodniu nie przynosi większych zmian – brak jest również kontynuacji ruchu na USD po piątkowym wskazaniu PKB. W szerszym ujęciu pozostajemy w ramach spekulacji odnośnie dalszego rozwoju napięć handlowych powiązanych z USA. Krótkoterminowo jednak uwaga będzie skupiona na instytucjach centralnych – w tym tygodniu swoje posiedzenia odbędą BoJ, FED oraz BoE. W poprzednim tygodniu posiedzenie EBC przyniosło podbicie presji na euro. Tydzień ten będzie niezwykle istotny gdyż inwestorzy spekulują o zmianie polityki BoJ i zakładają podwyżki stóp ze strony BoE, gdzie w tle rozgrywają się trudno negocjacje brexit'owe. Lokalnie trudno mówić o mocniejszych impulsach do handlu – PLN, wraz z pozostałymi składowymi koszyka CEE, pozostaje na uboczu reagując w dużej mierze jedynie na większe zmiany na eurodolarze.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju. Na szerokim rynku warto za to bliżej przyjrzeć się wskazaniu (wst) dot. inflacji CPI/HICP z Niemiec za lipiec. Ponadto nad ranem otrzymamy indeks KOF ze Szwajcarii.
Z rynkowego punktu widzenia na większości zestawień PLN dotarł do dolnej bandy zakresu wahań na parach – przy braku mocniejszych impulsów z szerokiego rynku możemy więc spodziewać się lekkiego odbicia m.in. na CHF/PLN czy USD/PLN. Większe zmiany wyceny PLN będą widoczne najpewniej w dalszej części tygodnia z uwagi na posiedzenia istotnych instytucji centralnych, co prawdopodobnie podbije zmienność na szerokim rynku.
Konrad Ryczko