USA / CHINY / WOJNY HANDLOWE: Zdaniem gazety Wall Street Journal, która powołuje się na sobotnią wypowiedź wysoko postawionej osoby z otoczenia Donalda Trumpa, Biały Dom nawet dzisiaj może wprowadzić wyższe cła na chińskie produkty o wartości 200 mld USD rocznego importu. Niemniej zdaniem innych osób z otoczenia prezydenta stawka mogłaby zostać ustalona na 10 proc., a nie 25 proc. pod wpływem obaw amerykańskich firm, co do wzrostu kosztów ich działalności. Dziennikarze WSJ cytują też słowa przedstawicieli Chin, których zdaniem nie można negocjować z „pistoletem przyłożonym do głowy", co odnosi się do amerykańskiej oferty rozmów handlowych z udziałem samego Stevena Mnuchina, jakie mogłyby się rozpocząć 20 września. Źródła cytują też, że w odwecie za wyższe cła, Pekin może wprowadzić ograniczenia w sprzedaży własnych podzespołów amerykańskim firmom, co może zaburzyć ich „łańcuch dostaw" (wypowiedź byłego ministra finansów Lou Jiwei z niedzieli).
USA / DANE / RENTOWNOŚCI OBLIGACJI: Opublikowane w piątek po południu dane z USA były lekko pozytywne. Wprawdzie sprzedaż detaliczna w sierpniu wzrosła tylko o 0,1 proc. m/m, a bez samochodów o 0,3 proc. m/m (poniżej oczekiwań), chociaż dane za lipiec zostały zrewidowane w górę, to już nieco powyżej szacunków wypadły odczyty dynamiki produkcji przemysłowej (w sierpniu 0,4 proc. m/m, a dane za lipiec zrewidowano z 0,1 proc. m/m do 0,4 proc. m/m), oraz wyliczenia indeksu nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan na połowę września (100,8 pkt. z 96,2 pkt.) Rentowności amerykańskich obligacji poszły w piątek w górę, ale bariera 3,0 proc. dla papierów 10-letnich nie została wyraźnie naruszona.
SZWECJA: Zapiski z wrześniowego posiedzenia Riksbanku pokazały, że decydenci pozostają podzieleni, co do terminu zacieśnienia polityki – dwóch z sześciu członków głosowało za szybszym podniesieniem stóp, niż okres grudzień-luty preferowany przez większość, ale kluczowe może być to, że wiceprezes Cecilia Skingsley zaczyna iść w bardziej „jastrzębie" tony, co zwiększa szanse na ruch jeszcze w tym roku, a nawet pozostawia otwarty temat zacieśnienia już w październiku.
WIELKA BRYTANIA / BREXIT: Według spekulacji The Times, szef unijnych negocjatorów ma pracować nad planem ograniczenia do minimum fizycznej kontroli na przyszłej granicy Irlandii i Irlandii Płn, co zwiększa oczekiwania przed ustaleniami na szczycie UE zaplanowanym na najbliższą środę w Salzburgu.
Opinia: Jeszcze w piątek po południu dolar odrobił część poniesionych wcześniej strat (większy popyt na bardziej ryzykowne aktywa po czwartkowych informacjach z ECB i Banku Turcji, oczekiwanie na uspokojenie w temacie wojen handlowych, oraz rozczarowanie odczytami inflacyjnymi z USA), do czego przyczyniły się ostatecznie nie tak złe dane z USA – sprzedaż detaliczna w sierpniu rzeczywiście wypadła dość słabo, ale przykryła to rewizja danych za lipiec, a dane o produkcji przemysłowej i nastrojach konsumenckich zaskoczyły już na plus. Część inwestorów nie była też pewna tego, co przyniesie weekend w temacie relacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami – i słusznie, bo Wall Street Journal opublikował kolejne spekulacje, chociaż ich interpretacja może być trudna. Dlaczego? Bo widać komu się tak naprawdę spieszy – Trumpowi, a nie Chińczykom, który chciałby uruchomić rozmowy handlowe, ale „na swoich" zasadach i zacząć się nimi „chwalić" w październiku, czyli w okresie kampanii wyborczej do Kongresu (tzw. wybory środkowe przypadają na wtorek, 6 listopada). Istnieje duże ryzyko, że Republikanie stracą przewagę w Izbie Reprezentantów, stąd też temat NAFTA i Chin może być „wykorzystany" przez partyjnych PR-owców, jeżeli będzie czym się wykazać. Problem w tym, że Chiny to bardzo trudny przeciwnik, który też liczy i kalkuluje – ze względu na specyfikę polityczno-gospodarczą może robić to bardziej długofalowo. Pekin nie będzie negocjować pod presją, to oczywiste, ale nie oznacza to bynajmniej, że całkowicie odrzuca ofertę powrotu do negocjacji od 20 września, jaka została złożona przez USA. Każdy chce kupić czas – czytaj odroczyć kolejne handlowe sankcje – nawet, gdyby rozmowy nie były efektywne. Tyle, że stratedzy Trumpa też to wiedzą... Zamknięte koło? Nie do końca. Reakcja rynków – dolar zaczyna słabnąć na rzecz innych wydaje się być rozsądna – wątek wojen handlowych nie jest niczym nowym, a krótkoterminowe przepychanki pozostawmy politykom... Układ techniczny dla koszyka BOSSA USD jest negatywny – pisałem o tym w zeszłym tygodniu. Poniższy wykres tygodniowy nie wygląda najlepiej, jeżeli ktoś ma co do tego wątpliwości, to warto zerknąć na wskaźniki.