Złoty kwotowany jest następująco: 4,2618 PLN za euro, 3,9343 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,0005 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,1125 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2.204% w przypadku obligacji 10-letnich.
Początek tygodnia, teoretycznie, mijał bez udziału strony amerykańskiej (dzień Prezydenta). Nie przeszkodziło to jednak w sytuacji gdzie to wydarzenia wokół Apple rzutowały na globalne poziomy risk off/on. Firma z Cupertino zasugerowała, iż może nie osiągnać założonych celów przychodowych z uwagi na kwestie „koronawirusa" w Chinach. Temat nie jest oczywiście nowy, jednak wydaje się, iż inwestorzy przypomnieli sobie o wielokrotnie wskazywanym wcześniej ryzyku zaburzeń w globalnym łańcuchu dostaw. Sesja w Azji mija pod znakiem spadków (Nikkei traci ok. 1,45%). Na rynku FX obserwujemy podtrzymanie spekulacji dot. dalszego luzowania przez EBC - rynek zakłada iż sytuacja w Niemczech + wpływ koronawirusa, wymuszą na EBC dodatkowe działania stymulacyjne. Aczkolwiek instrumenty pochodne nie wskazują na istotne szanse kolejnych cięć stóp. Lokalnie obserwujemy lekkie podbicie presji podażowej wokół PLN. Konsensus zdaje się kształtować, iż RPP będzie starała się przeczekać podbicie inflacji, nie podnoszą stóp aby nie rzutować negatywnie na spadające wskaźniki gospodarcze.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych wskazań makro z rynku krajowego. MF poda dane dot. podaży na czwartkową aukcję długu. Na szerokim rynku warto bliżej przyjrzeć się odczytowi niemieckiego indeksu ZEW za luty (oczek. 21,5 pkt).
Z rynkowego punktu widzenia BOSSA PLN generuje sygnał do kolejnych spadków, co częściowo tłumaczyć można podtrzymaniem mocniejszego USD (EUR/USD przy 3-letnich minimach).
Konrad Ryczko