Inwestorów nie przestraszył opublikowany rano odczyt marcowej inflacji. Ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w minionym miesiącu o 4,6 proc. r./r. Biorąc pod uwagę ostatnie obniżki stóp procentowych i ich obecny poziom, oznacza to silnie ujemną stopę realną. Wycen obligacji nie popsuła też zapowiedź o planowanym przez rząd zwiększaniu długu publicznego w celu stymulowania gospodarki. To kolejna informacja wskazująca na perspektywę wzrostu podaży długu na krajowym rynku. W ubiegłym tygodniu o planach emisji informował prezes PFR. Tydzień wcześniej, w ramach uchwalonej ustawy w sprawie Covid-19, utworzono fundusz, na rzecz którego obligacje może emitować Bank Gospodarstwa Krajowego.

Po południu obligacje dwuletnie wyceniano na poziomie 0,60 proc., pięcioletnie 1 proc., a dziesięcioletnie 1,35 proc., a zatem odpowiednio 17,2 i 22 punkty bazowe niżej niż tydzień temu. Wycenom krajowego długu pomaga obecność NBP. Zgodnie z komunikatem na czwartek zaplanowano kolejną operację otwartego rynku typu outright buy. Dotychczas bank centralny skupił z rynku skarbowe papiery stałokuponowe o wartości blisko 19 mld zł. Jak zapowiedziano w komunikacie po kwietniowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, NBP będzie też prowadził operacje zakupu dłużnych papierów wartościowych gwarantowanych przez Skarb Państwa.