Amerykańska waluta pozostaje z kolei stabilna do jena japońskiego, funta brytyjskiego i dolara kanadyjskiego
Wtorek przyniósł schłodzenie euforii panującej na rynku akcji. Po solidnych wzrostach indeksów giełdowych w poniedziałek, wczorajsza sesja przyniosła cofnięcie. Informacja o szczepionce od firmy Moderna nie wzbudza już takich emocji (warto pamiętać, że proces wprowadzania na rynek takiej szczepionki jest długotrwały), niemniej głównym tematem pozostaje wsparcie w wysokości 500 mld euro dla Europy, które zostało ogłosili Angela Merkel I Emmanuel Macron na początku tygodnia. Widoczne więc wczoraj schłodzenie nastrojów może być tylko przejściowe.
Przed południem poznamy o inflacji ze strefy euro, z kolei wieczorem (20:00) inwestorzy poznają zapiski z ostatniego posiedzenia FOMC. Niemniej retoryka Rezerwy Federalnej jest raczej znana i nie oczekuje się aby publikacja tzw. "minutes" doprowadziła do większej zmienności na rynku Forex. Prezes Jerome Powell kilkukrotnie podkreślił w swoich ostatnich wypowiedziach, że nie widzi potrzeby wprowadzania ujemnych stóp procentowych, a obecne poziomy wydają się odpowiednie w aktualnej sytuacji. Dodał też że pozostaną one na dotychczasowym poziomie tak długo, aż gospodarka nie wróci na właściwe tory. Przez Fed mówił, że jeśli nie dojdzie do kolejnej fali pandemii, odbicie gospodarcze powinno być już zauważalne w drugiej połowie 2020 roku.
Główna para walutowa dotarła wczoraj do strefy oporu przy poziomie 1.0970, gdzie pojawili się sprzedający. Patrząc technicznie na wykres dzienny, pojawiła się pro spadkowa formacja spadającej gwiazdy, tym samym EURUSD pozostaje w szerokim zakresie konsolidacji pomiędzy wspomnianym oporem 1,0970, a wsparciem przy 1,0780. Dopiero wybicie jednego z tych poziomów, mogłoby doprowadzić do większego ruchu trendowego.
Sesja na polskim złotym przebiega w środę o poranku mieszanie. Złoty zyskuje 0,2% do franka szwajcarskiego i 0,12% do euro, z kolei traci 0,17% do funta i 0,2% do dolara. Aktualny kurs CHFPLN kształtuje się na poziomie 4,2917, euro kosztuje 4,5490 zł, za dolara zapłacimy 4,1515 zł, a za funta 5,0810 zł.