Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,5578 PLN za euro, 3,8951 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,2536 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,0227 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 1,252% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie godziny obrotu na globalnych rynkach przyniosły dalsze podbicie awersji do ryzyka wśród inwestorów. Wyraźne podbicie przypadków COVID19 w Europie przyniosło m.in. spadki rzędu 3% na niemieckim DAX'ie. Analogiczne widoczne jest ograniczanie ekspozycji na złotego, gdzie EUR/PLN testuje 4,56 PLN wobec 4,45 trzy sesje temu. Ruch ten został wykonany przy relatywnie niewielkiej zmianie eurodolara (z 1,18 na 1,17 USD). Podobnie gorsze nastroje widoczne są na innych walutach CEE, jak CZK, gdzie również dzienna liczba nowych zakażonych zbliża się do 10k. Inwestorzy obawiają się powrotu bardziej dotkliwych restrykcji co rzutowałoby na docelowe projekcje makro. Wczoraj po sesji PMM ogłosił nowe obostrzenia dla Polski – 11 miast wojewódzkich włączonych zostało do czerwonej strefy. Generalnie jednak zaproponowane restrykcje wydają się być zgodne z oczekiwaniami rynku. Warto jednak pamiętać, iż dynamika pandemii w Polsce jest w fazie wschodzącej co sugeruje kolejne działania rządu w przyszłości.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy wskazanie inflacji bazowej za wrzesień. Rynek spodziewa się dynamiki na poziomie 4,2% r/r. Ponadto warto bliżej przyjrzeć się wskazaniom z USA (m.in. sprzedaż detaliczna).
Z rynkowego punktu widzenia dynamika osłabienia PLN nieznacznie wyhamowała. Złoty zaliczany jest jednak obecnie do dość ryzykownych EM'ów (wraz z regionem CEE) co sugeruje możliwość domykania pozycji przed weekendem. Ciekawie prezentuje się również CHF/PLN (zestawienie safe haven/EM) gdzie testujemy szczyty z końca września.
Konrad Ryczko Analityk