Globalna awersja do ryzyka wywiera presję na osłabienie złotego i popycha kurs EUR/PLN w kierunku silnego psychologicznego oporu 4,59. Ponieważ jednak wiele czynników negatywnych jest już przez inwestorów zdyskontowanych, w tym także opóźniające się wprowadzenie kolejnego programu fiskalnego w USA, to brakuje siły na dalsze zwyżki i kurs EUR/PLN cofa się w pobliże 4,4750. Widać zatem, iż dotychczasowe czynniki ryzyka nie generują dodatkowej presji na złotego, choć niewątpliwie zwiększają zmienność notowań. Bardziej stabilny przebieg mają notowania na krajowym rynku długu, choć pandemia i perspektywa pogorszenia wzrostu globalnego zwiększają presję na spadek rentowności z długiego końca krzywej. Perspektywa utrzymania niskich stóp procentowych przez dłuższy czas sprzyja wycenie długu. Złoty będzie pozostawał od presją sprzedających, choć potencjał dalszego jego osłabienia wydaje się ograniczony. Nie można jednak wykluczyć testowania przez kurs EUR/PLN szczytu na poziomie 4,63. Źródłem ewentualnej zmienności może być zmiana oczekiwań przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w USA. W obliczu eskalującej pandemii wpływ danych makroekonomicznych będzie zapewne mniejszy, choć niewątpliwie ciekawe będą wstępne odczyty PKB w III kwartale w USA i w Niemczech.