Tłem były weekendowe informacje z USA, że ani obecnie urzędujący prezydent, ani też zwycięzca (jak wszystko na to wskazuje) ubiegłotygodniowych wyborów prezydenckich Joe Biden nie mają w planach pełnego zamrożenia amerykańskiej gospodarki. W Azji humory inwestorów poprawiły dane makroekonomiczne z Japonii i Chin, gdzie w pierwszym przypadku wyższa od oczekiwań okazała się dynamika PKB w III kwartale, w drugim zaś październikowa produkcja przemysłowa. Atmosferę na rynkach najbardziej podgrzała jednak informacja, że kolejna amerykańska firma – Moderna – opracowała szczepionkę na koronawirusa, ze skutecznością nawet większą, niż ogłosiły to tydzień temu Pfizer i BioNTech, a mianowicie na poziomie 94,5 proc. Choć na razie wiadomo, że szczepionki nie będą zbyt szybko na masową skalę dostępne, to ewidentnie przeciwdziałają one pesymizmowi. Mimo pogarszającej się sytuacji epidemiologicznej w Europie i w USA w górę pięły się w poniedziałek indeksy giełdowe, w lekkim odwrocie natomiast pozostały obligacje rządowe. Rentowności amerykańskich rosły o 1–2 pkt baz. i dopiero pod koniec europejskiej sesji zaczęły znowu spadać. Podobnie sytuacja wyglądała w przypadku niemieckich bundów i polskich SPW. Na rynku walutowym widać zejście eurodolara w okolice 1,1830. Złoty, na fali dobrych nastrojów, umocnił się wobec EUR i CHF (do odpowiednio 4,4770 i 4,1450), niewielkim zmianom uległy zaś jego notowania wobec USD, które oscylowały wokół 3,7800.