Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,4860 PLN za euro, 3,7335 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,1476 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,0786 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 1,198% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie godziny obrotu na rynku FX przyniosły kolejne testy zakresu 1,20 EUR/USD, co docelowo sugeruje scenariusz próby zejścia niżej. Dolar oscyluje blisko 2-miesięcznych maksimów. „Historią" wokół dolara są lepsze perspektywy makro dla USA vs Europa po ostatnich danych m.in. sprzedaży detalicznej w Nieczech. Dolar będzie musiał się jednak zmierzyć jutro z odczytem NFP. Lokalnie EUR/PLN sforsował 4.5 PLN, co doprowadziło do spadku w okolice 4,48 PLN. Wczorajsza RPP bez większych zaskoczeń – ponownie dużo uwagi w komunikacie poświęcono PLN i scenariuszowi gdzie brak dostosowania kursu ogranicza ożywienie gospodarcze. Ponadto podtrzymane zostało przywiązanie do interwencji rynkowych (w celu osłabienia PLN). Docelowo jednak mocniejszy dolar powinien nieco ostudzić podbicia walut EM.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych wskazań makro z rynku krajowego. MF przeprowadzi jedynie aukcję zamiany długu. Globalnie warto przyjrzeć się posiedzeniu BoE w UK oraz wskazaniom makro (m.in. zamówienia na dobra trwałe) z USA.
Z rynkowego punktu widzenia spadek EUR/PLN poniżej 4,5 PLN podbija oczywiście ryzyko (zakomunikowanej) wzrostu aktywności NBP. W konsekwencji potencjalny upside dla PLN wydaje się być ograniczony. Dodatkowo zwyczajowo mocniejszy dolar ogranicza apetyt inwestorów na waluty EM.
Konrad Ryczko