Dzienna zmienność kursu EUR/PLN tylko nieznacznie przekroczyła pół grosza. Złoty pozostawał względnie stabilny pomimo nieznacznej zniżki eurodolara. Poniedziałkowe kalendarium danych makro było względnie ubogie i nie dawało impulsów do wyraźnych zmian. Niewielki wpływ na rynek miał także wzrost ryzyka geopolitycznego, choć widoczna była presja na mocniejszego dolara, który zyskał wobec euro. Spadek apetytu na ryzyko w większym zakresie widoczny był na rynku papierów skarbowych, na którym zyskiwały obligacje USA i Niemiec. Wsparciem dla długu mogły być także słabsze dane z Chin, nasilające obawy o perspektywy globalnej gospodarki, szczególnie w obliczu kolejnej fali pandemii. Echem tych zmian były zniżki rentowności także polskiego długu, szczególnie w segmencie pięciu–dziesięciu lat, gdzie rentowność w ciągu dnia obniżyła się o 8 pkt baz.

W tym tygodniu możliwe jest ponowne testowanie przez kurs EUR/PLN bariery 4,56, choć może zabraknąć impulsów dających złotemu przestrzeń do umocnienia. Na wycenie wciąż ciąży łagodna wobec krajów regionu retoryka RPP, choć ostatnie wypowiedzi członków Rady sygnalizują perspektywę normalizacji polityki pieniężnej. W tym kontekście ciekawe mogą być wyniki aukcji odkupu NBP i wartość zaakceptowanych ofert. Nie bez znaczenia pozostaje też niepewność na krajowej scenie politycznej i wzrost napięcia pomiędzy Polską a jej głównymi partnerami. W takich uwarunkowaniach kurs EUR/PLN może pozostawać w przedziale 4,55–4,60. ¶