Omikron nie taki straszny?

Wygląda na to, że rynki doszły do wniosku, że nadmierne poświęcanie czasu Omikronowi i jego wpływowi na globalną gospodarkę może być błędne.

Publikacja: 08.12.2021 12:29

Marek Rogalski, główny analityk walutowy, DM BOŚ

Marek Rogalski, główny analityk walutowy, DM BOŚ

Foto: materiały prasowe

Zaczynają dominować ci, których zdaniem ostatnie zamieszanie stworzyło tylko okazję do zakupów interesujących aktywów po atrakcyjnych cenach - dobry przykład takiego podejścia widać na Wall Street, gdzie S&P500 bardzo szybko powrócił w okolice, gdzie był przed pojawieniem się pierwszych informacji o pojawieniu się nowego wariantu koronawirusa. Tyle, że w innych kluczowych tematach widać jednak pewien sceptycyzm - surowce, poza ropą odbiły niewiele, rentowności amerykańskich obligacji odrobiły spadek od 26 listopada zaledwie w jednej trzeciej, a dolar próbuje się osłabić, choć jest to bardziej selektywna tendencja. Czym to można wytłumaczyć? Skoro Omikron nie jest tak groźny, to gospodarka powinna kontynuować ożywienie, a banki centralne powinny szybkim krokiem zmierzać w stronę normalizacji polityki monetarnej. A może to nie do końca jest tak? Ten wariant COVID jest szczególnie zaraźliwy, stąd też zachodni politycy wspominają o ograniczeniach, choć stanowczo wykluczają lockdown. Średnia 7-dniowa nowych przypadków w USA skoczyła ostatnio wyraźniej w górę, co może zapowiadać, że najpóźniej za kilkanaście tygodni będziemy notować wartości powyżej 200 tys. dziennie, które ostatnio mieliśmy na przełomie 2020/21. Teoretycznie szczepionka Pfizera nie wypadła źle, a naukowcy pracują nad kolejnymi rozwiązaniami (jak zaprezentowany wczoraj koktajl przeciwciał), to jednak negatywne statystyki będą podbijać "decyzyjną niepewność".

USDCAD - rozegranie pod Bank Kanady

Od początku tygodnia dolar kanadyjski wyraźnie zyskał znajdując się w gronie trzech najsilniejszych walut (zaraz za koroną norweską i dolarem australijskim). To pośrednio zasługa spadku obaw, co do wpływu Omikronu na światową gospodarkę i odreagowania przeceny na rynku surowców (chociaż nie była ona tak wyraźna, jak na rynkach akcji). Ale i też nie bez znaczenia były oczekiwania związane z dzisiejszym posiedzeniem Banku Kanady. Po wczorajszych sygnałach z RBA, który dał do zrozumienia, że nowy wariant koronawirusa nie wpłynie na szacunki dotyczące przyszłej polityki, rynek zakłada, że BOC da podobny sygnał. W październiku zakończono program skupu aktywów, oraz "naprowadzono" rynek na pierwszą podwyżkę stóp w połowie 2022 r. Nie można jednak wykluczyć, że docelowo polityka Banku Kanady będzie wręcz bardziej agresywna - inflacja CPI pozostaje podwyższona, a rynek pracy radzi sobie nieźle. W efekcie dzisiaj BOC nie powinien zmienić wskazań z października, a może wręcz pozwolić na podbicie oczekiwań, co do wcześniejszego terminu dla pierwszej podwyżki. Co ciekawe szacunki rynku na lata 2022-23 przesuwają się w stronę aż 6-7 podwyżek stóp w tym okresie.

DM BOŚ

Wykres dzienny USDCAD

Popyt nie poradził sobie z oporem zbudowanym o trzy tegoroczne szczyty, co może otworzyć drogę do wyraźniejszego umocnienia CAD względem USD w kolejnych tygodniach. Nie można wykluczyć, że sprawdzimy wsparcia z końca października (1,2280-1,2300).

Sytuacja na rynkach 8 grudnia

W środę dolar traci na szerokim rynku, co ma związek z poprawą nastrojów na świecie po uspokajających doniesieniach dotyczących wariantu Omikron - łagodniejszy przebieg, małe ryzyko wzrostu hospitalizacji, chociaż to wciąż zbyt mało danych do pełnej oceny - w tym wczorajszej informacji o opracowaniu koktajlu przeciwciał, który podobno radzi sobie z tą mutacją COVID. Poznaliśmy też wstępne statystyki dotyczące skuteczności szczepionki Pfizera w kontekście Omikrona i te nie wypadają źle. W efekcie Wall Street zaliczyła wczoraj solidne odbicie, a dobry sentyment utrzymał się też w Azji (niezależnie od utrzymującej się nerwowości wokół chińskich spółek deweloperskich).

Trzeba jednak zaznaczyć, że wprawdzie w środę dolar solidarnie słabnie, to jednak jego zmiany nie są szczególnie duże. Najsilniejsze w zestawieniach są korony skandynawskie, ale zmiana dla USDNOK nie przekracza 0,4 proc. Na kolejnym miejscu mamy dolara australijskiego, który zyskuje trzeci dzień z rzędu, ale i też euro (wspólną walutę wsparły komentarze ze strony EBC, które dają jednak cień nadziei na dyskusję, co do nowego programu skupu aktywów, który ma zastąpić PEPP w kwietniu).

Dzisiaj w kalendarzu poza ważnymi informacjami z RPP, mamy też posiedzenie Banku Kanady. Nie oczekuje się zmian w poziomie stóp procentowych, ale rynki będą uważnie śledzić komunikat, który pozwoli ocenić szanse na normalizację polityki w 2022 r. Notowania dolara kanadyjskiego pozostają stabilne w oczekiwaniu na informacje, które poznamy po godz. 16:00.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Waluty
Trump wygrywa, złoty dołuje. "Jest jeszcze potencjał deprecjacyjny dla złotego"
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Waluty
Dobry czas złotego dobiega końca? Chwila prawdy dla pary GBP/PLN
Waluty
Złoty pozostaje mocny, ale sił do dalszego ruchu nieco już brakuje
Waluty
Czy Szwajcarski Bank Narodowy powstrzyma umocnienie franka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Waluty
Ważne starcie byków i niedźwiedzi na rynku eurodolara. Kto wyjdzie z niego zwycięsko?
Waluty
Złoty korzysta z wysokich stóp. Jak długo potrwa dobra passa?