Trend wzrostowy cen polis ubezpieczeniowych na świecie utrzymuje się od końca 2017 r. Początkowo wzrost był niewielki, ale potem gwałtownie przyspieszył. Szczyt przypadł na ostatni kwartał 2020 r., gdy ubezpieczenia na świecie zdrożały o średnio o 22 proc. w porównaniu z czwartym kwartałem 2019 r. Począwszy od pierwszego kwartału 2021 r. zwyżki jednak systematycznie hamują. W IV kwartale 2022 r. ceny ubezpieczeń na świecie wzrosły średnio już tylko „tylko” o 4 proc. w ujęciu rocznym, po wzroście o 6 proc. w trzecim i o 9 proc. w drugim kwartale. Takie informacje przynosi najnowszy raport Marsh Global Insurance Market Index.

Marsh mówi o umiarkowanym wzroście cen polis w większości regionów świata. Ocenia, że był on spowodowany wolniejszym tempem podwyżek stawek i spadkami w niektórych liniach finansowych i profesjonalnych, zwłaszcza polis dla członków władz spółek (D&O). Cały czas wzrost cen ubezpieczeń na świecie napędzają ceny polis cybernetycznych. W czwartym kwartale zeszłego roku poszły one w górę o 28 proc. w ujęciu rocznym. Było to przy tym i tak mocne hamowanie, bo w trzecim kwartale 2022 r. wzrost sięgał 53 proc.

– Po pełnym wyzwań 2022 r. nasi klienci w 2023 r. nadal będą zmagać się z wymagającym środowiskiem biznesowym – komentuje Lucy Clarke, prezydent Marsh Specialty and Global Placement. Wskazuje spowolnienie gospodarcze, wysoką inflację i napięcia geopolityczne.

– W odróżnieniu od światowych trendów dotyczących spadku stawek w ubezpieczeniach majątkowych rynek polski w dalszym ciągu odnotowuje wzrost, średnio na poziomie 20–30 proc. – zauważa tymczasem Blanka Kuzdro-Chodor, dyrektor działu klienta korporacyjnego w Marsh Polska. – Głównym czynnikiem determinującym zwyżki jest poziom inflacji, która ma swoje odzwierciedlenie m.in. w kosztach likwidacji szkód. Przewidujemy, że w związku z nieustannie rosnącymi cenami towarów i usług, tendencja wzrostowa będzie się utrzymywała w kolejnych kwartałach – dodaje.

– Wysoka inflacja i zbliżające się wybory powodują, że ubezpieczyciele przygotowują się na gorsze czasy, co już teraz oznacza średnio kilkanaście procent zwyżki stawki w porównaniu ze stawkami polis D&O sprzed roku – mówi Małgorzata Splett, dyrektor działu FINPRO, praktyka FINPRO i PEMA Marsh Polska. – Podobnie jest w przypadku ubezpieczenia cyber. Wydaje się, że lokalne rynki dopiero odnotowują szkody, których zagraniczni gracze widzieli sporo w ostatnim roku, i zaostrzają politykę ubezpieczeniową.