Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Akcje PKP Cargo od kilku miesięcy poruszają się w trendzie wzrostowym i to nawet mimo zamieszania na szerokim rynku.
Nastawienie inwestorów do kolejowego przedsiębiorstwa zdecydowanie zmieniło się w tym roku. Od początku maja kurs PKP Cargo porusza się w kanale wzrostowym. Na przełomie lipca i sierpnia nastąpiło wybicie górą ze wspomnianej formacji, a kurs dotarł w okolice szczytów z czerwca 2021 r. Przy nieco ponad 22 zł nastąpiła realizacja zysków, a notowania wróciły w rejon wspomnianego kanału wzrostowego. Dolna linia tego kanału została przetestowana w ubiegłym tygodniu, a mocny początek tego tygodnia potwierdza wsparcie i formację. Kurs kilka razy udanie przetestował także wsparcie na 18 zł i jest to poziom, którego przełamanie byłoby sporym sygnałem alarmowym. Obecnie perspektywy są jednak wzrostowe, a wspinaczka w ramach kanału wzrostowego powinna niebawem doprowadzić do ataku na szczyt z przełomu lipca i sierpnia.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Czy tak się stanie w dużej mierze będzie zależeć od tego, na ile uda się powiązać ponoszone koszty z przychodami oraz zahamować degradację stawek przewozowych. Widoczne efekty powinien też przynieść plan restrukturyzacji.
Założono, że do 2031 r. nastąpi stabilizacja sytuacji płynnościowej spółki, spłata zobowiązań, wzrost efektywności i zostaną stworzone warunki pod przyszłe finansowanie inwestycji. Rentowność na poziomie wyniku netto planowana jest już od 2026 r.
Proponuje stronie społecznej odstąpienie od przywilejów pracowniczych wynikających z zakładowego układu zbiorowego pracy. Na to muszą się jednak zgodzić wszystkie związki zawodowe działające w spółce.
W założeniach zarządu nie trafią one jednak na rynek przewozowy, a jedynie na złom. Zdecydowana większość to tabor wysoce wyeksploatowany i w bardzo złej kondycji technicznej. Ponadto część wagonów od lat nie realizuje pracy przewozowej.
Organizacje reprezentujące wykonawców i producentów w sektorze kolejowym domagają się pilnej zmiany obecnego modelu finansowania inwestycji infrastrukturalnych.
Widmo kolejnych zwolnień powoduje, że załoga, poprzez organizacje związkowe, szuka wszelkich możliwych sposobów na uratowanie miejsc pracy i na wyjście spółki na prostą. Szczególnie duże oczekiwania kierowane są w stronę rządu.