– Widzimy pozytywne efekty zwiększonych wydatków marketingowych – przyznał Jarosław Jarzyński, prezes spółki. – Również Autodesk, widząc, że popyt na jego produkty, ze względu na spowolnienie gospodarcze, słabnie, zdecydował się mocno przyciąć ceny – dodał.

Kierowana przez Jarzyńskiego firma zajmuje się dystrybucją specjalistycznego oprogramowania (CAD) amerykańskiej firmy Autodesk (m.in. dla projektantów i konstruktorów). Prezes jest szczególnie zadowolony z wyników sprzedaży klientom z sektora mechanicznego. – Odwlekali decyzję, czekając na umocnienie złotego. Teraz nadrabiają zaległości – tłumaczył.

Nieźle idzie również sprzedaż firmom uczestniczącym w dużych projektach infrastrukturalnych, jak budowa autostrad czy oczyszczalnie ścieków. – Przedsięwzięcia tego typu są wspierane pieniędzmi unijnymi. Ich skala wymaga wielu inwestycji wykonawców, m.in. w specjalistyczne oprogramowanie projektowe – mówił Jarzyński. Bardzo kiepsko szła natomiast sprzedaż aplikacji dla architektów. – Na tym rynku panuje całkowity zastój – przyznał prezes Procadu.

Nie chciał zdradzić, jakie wyniki wypracowała spółka w I kwartale. – Wciąż czekam na podsumowanie marca – powiedział. Przyznał, że przez słaby początek roku Procad nie miał szans powtórzyć wyniku osiągniętego przed rokiem. W I kwartale 2008 r. zysk netto wyniósł 0,31 mln zł, a w całym 2008 r. – niespełna 1 mln zł.

– Mam nadzieję, że poprzedni kwartał zakończyliśmy na niewielkim plusie – stwierdził prezes. – Zyskiem powinniśmy zakończyć też cały rok – dodał.