Kryzys to właściwy moment do nadrobienia zapóźnień w IT

Fir­my bu­dow­la­ne, mi­mo kry­zy­su, nie re­zy­gnu­ją z in­we­sty­cji w sys­te­my in­for­ma­tycz­ne. Przed­sta­wi­cie­le sek­to­ra no­wo­cze­snych tech­no­lo­gii przy­zna­ją jed­nak, że klien­ci obec­nie znacz­nie dłu­żej, niż jesz­cze kil­ka kwar­ta­łów te­mu, po­dej­mu­ją de­cy­zje o za­ku­pach opro­gra­mo­wa­nia

Publikacja: 23.04.2009 01:04

Kryzys to właściwy moment do nadrobienia zapóźnień w IT

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Firmy budowlane, zdaniem Michała Siedleckiego, wiceprezesa Simple, wykazują coraz większą ostrożność przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. – Procesy handlowe trwają dłużej, a negocjacje są trudniejsze. Nie można jednak powiedzieć, że zainteresowanie firm budowlanych zakupem systemów informatycznych maleje – mówił.

Podobną opinię ma Jarosław Staroń, menedżer ds. kontraktów w firmie BPSC, odpowiedzialny za rynek budowlany. – Na rynku czuje się atmosferę wyczekiwania. Nie oznacza to jednak spadku zainteresowania zaawansowanymi rozwiązaniami IT. Przedsiębiorstwa z branży budowlanej przygotowują się do wdrożeń systemów klasy ERP (do zarządzania przedsiębiorstwem – red.), upatrując w nich szansy na optymalizowanie procesów zarządczych oraz skuteczniejszą kontrolę kosztów – stwierdził.

Według Piotra Milewskiego, dyrektora konsultingu w itelligence, firmy budowlane powinny wykorzystać kryzys do nadrobienia zaległości w inwestycjach technologicznych. – Koniunktura gospodarcza, z którą mieliśmy do czynienia w ostatnich latach, utrudniała firmom budowlanym koncentrowanie się na wewnętrznych usprawnieniach, np. takich jak wdrożenie rozwiązania ERP. Wtedy liczyła się tylko walka o zwiększanie udziału w rynku – teraz trzeba te zdobycze obronić – uzasadniał swoje stanowisko.

Nie wszyscy gracze rynku ERP tak pozytywnie oceniają sytuację rynkową. – Kryzys w budownictwie przekłada się na liczbę zamówień na nowe systemy płynących z tej branży – przyznała Patrycja Ptaszek-Strączyńska, członek zarządu Macrologic. Spadek zamówień dotyczy też dostawców oprogramowania dla największych firm budowlanych.

– Mniejsza liczba kontraktów jest w wypadku SAP nie tyle związana z kryzysem, ile raczej z faktem, że przedsiębiorstwa tego sektora dokonywały zakupów naszych rozwiązań kilka miesięcy temu i obecnie są w trakcie wdrożeń – tłumaczył Jacek Szczepański, dyrektor konsultingu SAP Polska. Zapewnił, że klienci nie rezygnują z kontraktów. – Prace nad projektami toczą się zgodnie z harmonogramem i w zakresie, jaki był ustalony w odpowiednich umowach – uzupełnił.

[srodtytul]Moduły branżowe[/srodtytul]

Nowoczesne oprogramowanie dla firm budowlanych oparte jest na klasycznych systemach ERP wzbogaconych o dodatkowe moduły dedykowane specjalnie tej branży. Podstawowym obszarem jest budżetowanie i rozliczanie inwestycji budowlanych. Niemniej ważne są moduły do planowania zaopatrzenia i rozliczanie dostaw materiałowych, harmonogramowania robót i optymalizacji wykorzystania zasobów, rozliczeń z inwestorami i podwykonawcami, rozliczeń z pracownikami czy system obiegu dokumentów. Niektórzy producenci wzbogacają również rozwiązania o moduły do zarządzania dokumentacją odbioru.

Wdrożenie wymienionych modułów, jak zapewniają przedstawiciele firm specjalizujących się w obsłudze klientów budowlanych, nie ma większego znaczenia przy kosztach implementacji systemu klasy ERP. – Koszt wdrożenia naszego systemu SIMPLE.ERP nie odbiega od kosztu wdrożenia w innych firmach produkcyjnych – zapewnił Michał Siedlecki. – Nie uważam, żeby cena rozwiązań ERP dla budownictwa musiała być wyższa niż dla firm produkcyjnych czy dystrybucyjnych. Wszystko zależy poza tym od poziomu szczegółowości projektu i zaawansowania wdrażanego rozwiązania – stwierdził przedstawiciel itelligence.

Zdaniem Patrycji Ptaszek-Strączyńskiej z Macrologic, to właśnie wielkość firmy budowlanej decyduje o kosztach inwestycji. – Czynnikiem, mającym największy wpływ na cenę jest skomplikowanie struktury organizacyjnej klienta. Firmy budowlane opierają działalność na dużej ilości dokumentacji, której obieg i rejestracja musi być odzwierciedlona w systemie. Czym większa organizacja, tym odwzorowanie procesów komunikacji jest bardziej skomplikowane, a co za tym idzie droższe – uzasadniała.

Wprost o kosztach implementacji dodatkowych modułów systemu ERP nie wahał się rozmawiać Jarosław Staroń z BPSC. W jego ocenie, wdrożenie modułu zarządzania projektami w średniej wielkości firmie budowlanej podnosi koszt całkowity przedsięwzięcia o kilkaset tysięcy złotych.

[srodtytul]System gotowy w kilka miesięcy[/srodtytul]

Wielkość firmy budowlanej, a co za tym idzie złożoność wdrożenia, ma również kluczowe znaczenie, jeżeli chodzi o czas, który jest potrzebny, żeby rozwiązanie można było oddać do użytku. Według Jacka Szczepańskiego z SAP Polska, wdrożenia w firmach budowlanych nie różnią się zbytnio od podobnych projektów realizowanych u klientów z innych sektorów. – Specyfika branży odgrywa tu pomniejszą rolę. Czas potrzebny na wdrożenie systemu klasy ERP uzależniony jest przede wszystkim od wielkości firmy i wymagań funkcjonalnych – stwierdził.

Podobną opinię ma Piotr Milewski z itelligence. – Zupełnie inny będzie proces wdrożenia aplikacji klasy ERP w małych przedsiębiorstwach z tej branży, które są dopiero w pierwszej fazie rozwoju biznesu, a inny gigantów, od lat prosperujących na rynku, o bardzo zróżnicowanej działalności, np. samodzielnie produkujących na swoje potrzeby elementy konstrukcyjne – zauważył. Jego zdaniem, w firmach średniej wielkości wdrożenie aplikacji klasy ERP może zająć około 6 miesięcy. W największych firmach tej branży cykl wdrożeniowy może trwać nawet 12–18 miesięcy.

Również krajowi producenci aplikacji ERP potrzebują około pół roku, żeby skutecznie implementować rozwiązanie tej klasy u klienta. O sześciu miesiącach, jako przeciętnym okresie realizacji kontrakt, mówili zarówno przedstawiciele śląskiego BPSC, jak i giełdowych Simple i Macrologic.

[srodtytul]Nie tylko ERP[/srodtytul]

Aplikacje ERP nie są jedyne, które firmy informatyczne dedykują klientom z branży budowlanej. Trudno sobie wyobrazić sprawnie funkcjonujący podmiot z tego sektora bez systemów kosztorysowania, rozwiązań do projektowania CAD czy systemów do obliczeń konstrukcyjnych. Jarosław Staroń z BPSC do tej listy dołożył także tak niszowe rozwiązania, jak do zarządzania odzieżą roboczą czy sprzętem budowlanym. Ważne jest, na co z kolei zwrócił uwagę Michał Siedlecki z Simple, żeby aplikacje implementowane w firmie, często przez różnych dostawców, potrafiły ze sobą współpracować.

Tak też twierdzi przedstawiciel SAP Polska. – Przy wyborze systemu dedykowanego – innego niż główny system IT firmy – warto uwzględnić dodatkowe koszty związane z integracją oraz zachowaniem możliwości płynnej współpracy między różnymi systemami – oświadczył. Przestrzegł, że duże zróżnicowanie aplikacji wewnątrz firmy znacznie utrudnia przepływ informacji, a co za tym idzie – zmniejsza efektywność działania przedsiębiorstwa.

Coraz większą popularnością cieszy się także tzw. kokpit menedżerski. – Jest to bardzo zaawansowane rozwiązanie, które umożliwia menedżerom przedsiębiorstw budowlanych spojrzenie na swoją firmę w sposób syntetyczny – na podstawie zdefiniowanych wcześniej wskaźników – mówił Piotr Milewski z itelligence . Kokpit menedżerski to aplikacja, która może ostatecznie skończyć erę długich spotkań zarządu, na których omawiane są dane i wyniki firmy pochodzące z różnych, często niespójnych źródeł. Za pomocą tak nowoczesnej nawigacji biznesowej prezesi mogą na bieżąco monitorować sytuacje krytyczne, analizować ich przyczyny i podejmować decyzje.

[srodtytul]Polscy dostawcy mają swój rynek[/srodtytul]

O budżety informatyczne krajowych firm budowlanych, tak jak na całym rynku ERP, walczą krajowi, jak i zagraniczni gracze. Duże firmy tradycyjnie stawiają na sprawdzone rozwiązania międzynarodowych producentów. – Oprócz oczywistych zalet, takich jak szeroka funkcjonalność czy bezpieczeństwo danych i zapewnienie ciągłości pracy, za wyborem sprawdzonych rozwiązań przemawia również ich skalowalność.

Mówiąc kolokwialnie: małe systemy ERP mogą „nie nadążyć” za rozwojem przedsiębiorstwa, zarówno biznesowo nie spełniając coraz to nowych wymagań funkcjonalnych, jak i technicznie nie będąc w stanie wydajnie obsłużyć zwiększającego się wolumenu danych – tłumaczył Jacek Szczepański z SAP Polska. Klientami tej firmy są m.in. Polimex-Mostostal czy J.W. Construction. Podobną opinię ma Piotr Milewski z itelligence, która to firma wdraża aplikacje SAP.

– Mam poważne wątpliwości, czy jakikolwiek polski producent systemów ERP, nawet zatrudniający kilkaset osób, byłby w stanie konkurować z aplikacjami SAP, nad rozwojem których nieustannie pracują tysiące informatyków – stwierdził.

Mimo to krajowi dostawy nie zamierzają składać broni. – W największych firmach budowlanych powiązanych kapitałowo z zagranicznymi koncernami pozycja takich firm jak SAP jest raczej niezagrożona. Wśród pozostałych firm polscy producenci systemów ERP mogą konkurować z rozwiązaniami zagranicznymi – stwierdził przedstawiciel Simple.

Według Jarosława Staronia z BPSC, zdarzały się nawet przypadki, że firmy budowlane rezygnowały z zagranicznych aplikacji, bo te, zwłaszcza wdrożone przed laty, bardzo płytko traktowały zagadnienia prowadzenia projektów. – Zachodnie rozwiązania są również coraz droższe w utrzymaniu ze względu na rosnące stawki wsparcia serwisowego – wyliczał przewagi polskich graczy.

Jego zdaniem, krajowi producenci oprogramowania są konkurencyjni cenowo, co zwłaszcza teraz jest istotnym argumentem w rozmowach z potencjalnymi klientami. Kolejnym czynnikiem stanowiącym o sile rodzimych rozwiązań ERP jest znacznie lepsza obsługa procesów finansowo-księgowych i dostosowanie do polskiej praktyki księgowej, niż w przypadku rozwiązań światowych.

IT
Technologie
Zwiastun nowego „Wiedźmina” ma już kilka milionów odsłon
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
Pogrom w grach. 11 bit studios ciągnie branżę w dół
Technologie
11 bit i PCF. Czy w grach dzieje się coś złego?
Technologie
Premier: TVN i Polsat na listę spółek pod ochroną
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?