Na koniec dnia papiery spółki, produkującej oprogramowanie do zarządzania przedsiębiorstwem (ERP), kosztowały 34,2 zł – najwięcej od 10 miesięcy. W I kwartale grupa Macrologic miała 14,19 mln zł przychodów, czyli 21 proc. więcej niż rok temu. Zysk operacyjny powiększył się z 1,71 mln zł do 3,8 mln zł. Zarobek netto wzrósł aż o 138 proc., do 3 mln zł.
Rentowność netto Macrologic w I kwartale sięgnęła zatem aż 21,8 proc.– Już w ostatnich miesiącach 2008 r. pokazaliśmy akcjonariuszom, że dzięki ścisłemu pilnowaniu kosztów i lepszemu wykorzystaniu zasobów ludzkich potrafimy wypracowywać dużo wyższe marże niż jeszcze kilka kwartałów temu. Nasza działalność w dużej mierze opiera się na kosztach stałych, które rosną bardzo powoli. Dlatego wzrost sprzedaży ma istotne przełożenie na wzrost zysków – tłumaczyła Patrycja Ptaszek-Strączyńska, członek zarządu warszawskiej firmy.
Zapewniła, że spowolnienie omija Macrologic szerokim łukiem. – Nasi klienci to firmy średniej wielkości, które przez kilka lat dobrej koniunktury zgromadziły spore zasoby gotówki, teraz przeznaczane m.in. na inwestycje technologiczne – stwierdziła. Portfel zamówień Macrologic jest o 40 proc. większy niż rok temu.
Mimo to zarząd spółki bardzo ostrożnie prognozuje wyniki kolejnych kwartałów i całego roku. – Chcielibyśmy w 2009 r. zwiększyć wpływy o 10–15 proc. i wypracować 15-proc. rentowność netto – zapowiedziała przedstawiciel Macrologic. W 2008 r. grupa miała 51,4 mln zł obrotów i zarobiła netto 5,7 mln zł.
Wzrost rentowności ma być m.in. efektem korzystnych zmian w strukturze sprzedaży. – Chcemy, żeby coraz większa część wpływów pochodziła z usług utrzymania aplikacji. Udaje nam się również skutecznie zwiększać stawki za wykonywane usługi. Rośnie także średnia wartość projektu – wyliczała Ptaszek-Strączyńska.