Specjalizująca się w sprzedaży produktów i usług z obszaru bezpieczeństwa IT spółka zamierza skupić do 12 proc. własnych akcji. Pierwotnie – takie informacje można było znaleźć w porządku obrad walnego zgromadzenia, zwołanego na 30 czerwca – buy backiem miało być objęte aż 20 proc. kapitału. – Od początku planowaliśmy, że operacja dotyczyć będzie maksymalnie kilkunastu procent papierów – stwierdził Robert Tomaszewski, przewodniczący rady nadzorczej Compu.
[srodtytul]Upoważnienie ważne półtora roku [/srodtytul]
Informatyczna firma planuje wydać na skup do 41,7 mln zł (40,7 mln zł będzie pochodzić z przesunięcia z kapitału zapasowego, a reszta z niepodzielonego zysku z lat poprzednich). Za tę kwotę Comp może nabyć do 569 tys. walorów. Wcześniej spółka komunikowała, że buy back miałby objąć aż 949 tys. akcji. Obecnie jej kapitał zakładowy dzieli się na 4,74 mln papierów. Comp będzie mógł skupować walory do końca przyszłego roku po cenach z przedziału 40–75 zł. Na piątkowej sesji akcje wyceniono na 58,1 zł, po 1--proc. wzroście kursu.
Według Tomaszewskiego, Comp nie będzie spieszył się z rozpoczęciem skupu. – Najważniejszym zadaniem na najbliższe tygodnie jest dokończenie I etapu budowy Systemu Dozoru Elektronicznego (SDE) – tzw. elektronicznych kajdanek. Mamy na to czas do końca sierpnia – wskazał. Dlatego, jak twierdzi szef rady nadzorczej, pierwszym możliwym terminem rozpoczęcia buy backu jest jesień. – Na pewno nie będą to wakacje – oświadczył.
Łączna wartość kilkuletniego kontraktu na budowę SDE wynosi 225 mln zł (to największe zlecenie w historii spółki). W tym roku Comp wykona prace za około 20 mln zł.