Zarząd chciałby, aby cena akcji nowej emisji mieściła się w przedziale 2,1–2,6 zł – mówi Michał Lisiecki, prezes i współwłaściciel Platformy Mediowej Point Group. Wczoraj kurs wyniósł 2,01 zł.
Kapitał zakładowy spółki ma zostać podwyższony o mniej niż 10 proc. Zarząd liczy, że firma pozyska ponad 20 mln zł. Pieniądze mają być przeznaczone na inwestycje w segment nowych mediów (przejmowanie większościowych i mniejszościowych pakietów oraz tworzenie joint ventures), czyli m.in. w portale internetowe.
– Chcemy inwestować w serwisy narzędziowe, nie kontentowe, w których użytkownicy będą musieli płacić za dostęp. Plagą Internetu jest kompletny brak poszanowania praw autorskich – my zainwestujemy więc w taki kontent, który będzie trudno kopiować – mówi Benita Jakubowska, wiceprezes Media Point Group, spółki zależnej PMPG.
Analitycy są zdziwieni, że firma decyduje się na kolejną emisję akcji, a nie np. na kredyt. – Spółka ma niewysoki wskaźnik zadłużenia, a wyniki pokazują, że w tym roku jej EBITDA wyniesie ok. 20 mln zł. Czemu więc wybrała właśnie taki sposób pozyskania środków? – pyta Wojciech Zych z Quercus TFI.
Michał Lisiecki tłumaczy ten wybór sytuacją na rynku i możliwym pogłębieniem się kryzysu gospodarczego, co mogłoby skomplikować rozmowy z bankami. Dodaje też, że firma ma w akcjonariacie relatywnie mało funduszy inwestycyjnych, a ta emisja mogłaby przyciągnąć kolejne. Paweł Puchalski, analityk z DM BZ WBK, zauważa jednak, że fundusze same będą się spółką interesowały, gdy jej pomysły wypalą. Narastająco po trzech kwartałach przychody PMPG spadły o 3,8 proc., do 43,12 mln zł, EBITDA urosła o ponad 80 proc., do 9,49 mln zł, a zysk netto zwiększył się o 78,6 proc., do 8,96 mln zł.