Rynek komputerów odżywa

Spadek cen komputerów, który jest konsekwencją umacniania się złotego, ma pozytywny wpływ na sprzedaż tego typu urządzeń. Do zakupów, po wielomiesięcznej posusze, przymierzają się również klienci korporacyjni.

Publikacja: 07.12.2009 00:11

Rynek komputerów odżywa

Foto: Archiwum

Po bardzo słabym I półroczu i niewiele lepszym III kwartale (patrz ramka) bieżący kwartał, zdaniem przedstawicieli firm zajmujących się dystrybucją sprzętu komputerowego, powinien co najmniej przynieść wyhamowanie negatywnych tendencji.

[srodtytul]Niektórzy już czują poprawę[/srodtytul]

– W tym roku, podobnie jak w latach ubiegłych, IV kwartał jest zdecydowanie najlepszy pod względem przychodów ze sprzedaży. Różnica w stosunku do pozostałych kwartałów nie jest jednak tak duża jak jeszcze kilka lat temu. Prognozujemy, że w tym okresie nasza sprzedaż będzie o kilka procent większa niż rok temu, co na tle rynku jest wynikiem rewelacyjnym – mówi Szymon Bujalski, wiceprezes Komputronika (z końcem roku żegna się z poznańską spółką). W całym roku obroty firmy mają być o 20–25 proc. wyższe niż w 2008 r.

Mniej optymistycznie o perspektywach na ostatnie tygodnie roku wypowiada się Piotr Bieliński, prezes Action. – Na razie został zahamowany spadek obrotów, sytuacja się poprawia, jednak trudno mówić o powrocie do czasów hossy – mówi.

Podobne obserwacje ma Wojciech Skiba, kierujący spółką Divicom prowadzącą sieć sklepów z komputerami. – Od pewnego czasu widzimy na rynku stabilizację. To dobra wiadomość. Zła wiadomość to ta, że sprzedaż ustabilizowała się na niskim poziomie. Naszym zdaniem niższym o ok. 30–40 proc. w porównaniu z zeszłorocznym szczytem – twierdzi. Przyznaje, że w związku z tym Divicom musiał dostosować poziom wydatków do spadających obrotów. W III kwartale spółka miała 2 mln zł obrotów i 20 tys. zł straty netto.

W tej sytuacji dystrybutorzy sprzętu szukają zarobku, promując własne marki sprzętu, na których mogą wypracowywać wyższe marże. Dotyczy to szczególnie komputerów stacjonarnych, których sprzedaż spada nie tylko z powodu kurczącego się rynku, ale również w związku z ogólnoświatowym trendem stopniowego odchodzenia od desktopów na rzecz urządzeń mobilnych. Niektórym sprzedawcom wychodzi to całkiem nieźle. – W porównaniu z III kwartałem 2008 r. udało nam się zwiększyć sprzedaż desktopów pod własną marką aż o 225 proc. – twierdzi Zbigniew Mądry, członek zarządu AB i dyrektor handlowy spółki.

[srodtytul]Detal ratuje sprzedaż[/srodtytul]

Wskaźniki dotyczące wielkości sprzedaży wyglądałyby znacznie gorzej, gdyby nie stabilny popyt ze strony konsumentów detalicznych. Klienci indywidualni w przeciwieństwie do korporacji i sektora publicznego nie ograniczyli wydatków na nowe komputery. Zdaniem specjalistów koniec roku niewiele zmieni w obrazie rynku. – Korporacje i instytucje publiczne nadal wstrzymują pakietowe zakupy sprzętu komputerowego. Na rynku nie ma więc mowy o dużych przetargach – zauważa przedstawiciel Action.

Według Zbigniewa Mądrego sytuacja na rynku zamówień publicznych stopniowo się jednak poprawia. Jego zdaniem instytucje ogłaszają coraz więcej przetargów. Uważa, że obecnie największe problemy odczuwa rynek korporacyjny – głównie z powodu poczynionych cięć budżetowych. – Warto jednak podkreślić bardzo dobrą kondycję małych i średnich przedsiębiorstw.

Firmy z tego sektora nie odczuły tak mocno spowolnienia gospodarczego – dlatego nadal tworzyły nowe miejsca pracy, które wymagały komputerów osobistych jako podstawowego narzędzia, a także wymieniały stary sprzęt na lepsze konfiguracje – komentuje.Zdaniem przedstawiciela Komputronika przyszły rok przyniesie wyraźną poprawę na rynku zamówień korporacyjnych. Twierdzi, że przedsiębiorcy będą wreszcie musieli wymienić starszy sprzęt na nowy. – To konieczne do utrzymania konkurencyjności i poprawy wydajności pracy – uważa.

[srodtytul]Silny złoty pomaga[/srodtytul]

W ocenie ekspertów czynnikiem stymulującym wzrost sprzedaży w kolejnych miesiącach, oprócz skumulowania się odwlekanych od paru kwartałów zakupów ze strony korporacji, będzie dalszy spadek cen komputerów, co ma związek z umacnianiem się naszej waluty. Również stopniowa poprawa koniunktury gospodarczej zachęca producentów i hurtowników do bardziej elastycznego podchodzenia do cen. – Po załamaniu się popytu obserwowaliśmy odejście dostawców od polityki niskich cen, zyski zaczęli wypracowywać wyższą marżą, a nie jak dotąd ilością sprzedawanego towaru – zwraca uwagę przedstawiciel Divicomu.

Jego zdaniem czynnikami, mającymi decydujące znaczenie przy podejmowaniu decyzji o zakupie nowego komputera są bieżąca sytuacja gospodarcza i nastroje wśród konsumentów. – Nie obserwujemy istotnego wpływu na wzrost sprzedaży wprowadzanych na rynek nowości w zakresie sprzętu i oprogramowania – twierdzi Wojciech Skiba.

Inne stanowisko prezentuje Szymon Bujalski z Komputronika. Jego zdaniem niedawna premiera nowego systemu operacyjnego Windows 7 miała pozytywny wpływ na poziom sprzedaży, podobnie jak wprowadzenie na rynek nowych procesorów firmy Intel serii i5 oraz i7. – Z kolei w przypadku notebooków siłą napędową są coraz lepsze parametry nowych modeli, a zwłaszcza wyjątkowo długa praca na baterii. Klientom, zwłaszcza biznesowym, bardzo na tym zależy, więc chętnie decydują się na kupno nowych konfiguracji – oświadcza.

Zbigniew Mądry z AB uważa, że premiera Windows 7, choć ważna dla rynku IT, nie stanowi decydującego kryterium przy wyborze nowego komputera. Uważa, że w większym stopniu nowy produkt Microsoftu wpłynął na konsumentów indywidualnych. – Firmy będą wymieniać system operacyjny z kilkumiesięcznym opóźnieniem – wskazuje.

[srodtytul]Sieć zyskuje na znaczeniu[/srodtytul]

Przedstawiciele firm zajmujących się dystrybucją komputerów są zgodni co do tego, że sprzedaż tego typu urządzeń przez Internet będzie zyskiwała na znaczeniu. – Polski klient coraz wyraźniej przekonuje się do zakupów przez Internet, bo dostaje produkt w cenie atrakcyjniejszej od tej, którą może zaproponować tradycyjny sklep. Otrzymuje również dodatkową usługę w postaci dostarczenia produktu do wybranego przez siebie punktu. Wiążąca się z tym oszczędność czasu jest dzisiaj szczególnie ważna – wyjaśnia Piotr Bieliński, prezes Action. Przyznaje jednak, że o ile w poprzednich latach spółka zwiększała sprzedaż w tym kanale nawet o 60 proc., o tyle w bieżącym roku dynamika była znacząco niższa.

Na rosnące znaczenie Internetu w sprzedaży komputerów wskazuje też przedstawiciel Komputronika. – W ciągu pierwszych 10 lat działalności, czyli do września 2008 r., zrealizowaliśmy za pośrednictwem Internetu 1 mln zamówień. Tymczasem do grudnia 2009 r., a więc zaledwie ponad rok później, nasz sklep Komputronik.pl obsłużył już przeszło 1,4 mln klientów. To pokazuje, jak bardzo wzrosło zaufanie do elektronicznych zakupów – chwali się Szymon Bujalski.Rosnąca popularność zakupów internetowych nie oznacza jednak, że znikną tradycyjne sklepy z komputerami.

– Sprzedaż przez Internet systematycznie rośnie, jednak w przypadku rozwiązań IT, a szczególnie komputerów, jest to nadal znacząco niższy poziom w porównaniu z tradycyjnymi punktami. Konsumenci cenią sobie kontakt osobisty z doradcą oraz możliwość doboru na miejscu najlepiej dostosowanej do ich potrzeb konfiguracji – twierdzi Zbigniew Mądry z AB.

O tym, że tradycyjne sklepy z komputerami nie znikną, jest również przekonany prezes Divicomu, który prowadzi sieć takich placówek w średnich i mniejszych miejscowościach. – Salony komputerowe mają znacznie szerszą misję do spełnienia niż sklepy internetowe. W sklepie branżowym potencjalny klient może znaleźć partnera w osobie sprzedawcy, który jest jednocześnie specjalistą i doradcą. Zauważamy wśród naszych klientów również tych, którzy kupili sprzęt komputerowy w sklepie internetowym, a potem przychodzą z prośbą o pomoc, a my jej udzielamy – oświadcza.

Stacjonarne placówki mają jeszcze jedną ważną misję do spełnienia. Służą za miejsce odbioru komputerów kupionych przez sieć. To powszechne zjawisko i usługa oferowana przez znaczną część sklepów internetowych.

[ramka][b]Wskaźniki nadal wyglądają słabo [/b]

W III kwartale w Polsce sprzedano ponad 803 tys. komputerów, podała firma analityczna IDC Polska. Pomimo zwiększonego popytu klientów indywidualnych na komputery przenośne, łączna sprzedaż komputerów była o 18 proc. niższa w porównaniu do analogicznego okresu 2008 roku. Sprzedaż notebooków spadła o 13 proc., a komputerów stacjonarnych (desktopów) o 26 proc. – Po silnych spadkach w II kwartale, gdy sprzedaż notebooków spadła o 18 proc., a desktopów aż o 45 proc. rok do roku, III kwartał przyniósł nadzieję, że najgorsze rynek ma już za sobą. W IV kwartale przewidujemy wciąż spadki w porównaniu do ostatniego kwartału 2008 r., ale będą one mniejsze niż w poprzednich kwartałach 2009 r. – komentuje Damian Godos, analityk z firmy IDC Polska odpowiedzialny za badania rynku PC. Zdaniem ekspertów czynnikiem, który miał spory wpływ na sprzedaż sprzętu IT w III kwartale, było umacnianie się naszej waluty. – Rosnący w siłę złoty sprawił, że średnie ceny sprzętu w tym okresie spadły o 21 proc. – zauważa Godos.Z badań IDC Polska wynika, że coraz większą popularność w Polsce zyskują mininotebooki (zwane też netbookami), czyli komputery wyposażone w energooszczędne procesory, o przekątnej ekranu nie większej niż 10 cali. W III kwartale klienci kupili aż 37 tys. tego typu komputerów, co stanowiło ponad 7 proc. wszystkich sprzedanych komputerów przenośnych. [/ramka]

Technologie
Zwiastun nowego „Wiedźmina” ma już kilka milionów odsłon
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
Pogrom w grach. 11 bit studios ciągnie branżę w dół
Technologie
11 bit i PCF. Czy w grach dzieje się coś złego?
Technologie
Premier: TVN i Polsat na listę spółek pod ochroną
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?