Odpłatnie udostępni w Internecie około 100 filmów z wytwórni hollywoodzkich (np. „Ojciec chrzestny” czy „Chinatown”). Zygmunt Solorz-Żak późno zdecydował się zainwestować w internetowe ramię swojej mediowej grupy. Teraz mocno zwiększa nakłady w projekt, który oprócz produkcji znanych z Polsatu (seriale i programy rozrywkowe) pokazuje online także relacje sportowe na żywo (tak było np. z Euro 2008). – W projekt zainwestowano dotąd kilka milionów złotych – przyznaje Marcin Pery, prezes Redefine. Zarząd oczekuje, że break-even point Ipla osiągnie na przełomie 2010 i 2011 r. – Nasze przychody to wpływy z reklam i od użytkowników korzystających z płatnych usług dostępnych na Ipla – mówi Pery. Platformę odwiedza miesięcznie milion użytkowników.

Znane z telewizji materiały wideo zamieszczają też w Internecie konkurencyjne grupy telewizyjne TVN (na portalu Plejada.pl i TVN24.pl) i TVP (TVP.pl).

Choć firmy szukają sposobu na to, jak zarabiać na projektach internetowych, inwestują w nie z myślą o przyszłości. Według badania IAB AdEx przeprowadzanego przez IAB Polska w 2008 r. wydatki na reklamę wideo w Polsce wynosiły 44,5 mln zł (7 proc. rynku). Zdaniem Pery pokazywanie filmów w Internecie nie uderzy w nadawców telewizyjnych, ale stanie się w przyszłości alternatywą dla tradycyjnego oglądania telewizji.