Gwarantem spłaty był Karen. Techmex spłacił jedynie 15 mln zł. Reszta zobowiązania nie została uregulowana. Dlatego wierzyciel zdecydował się dochodzić pozostałych pieniędzy od gwaranta, czyli Karenu. Wraz z odsetkami kwota wynosiła ok. 7,43 mln zł.
Komputronikowi udało się porozumieć z SEB CF i wykupić weksle za 89 proc. ich wartości, tj. 6,61 mln zł. – Zdecydowaliśmy się na ten ruch, bo mogliśmy nabyć papiery z dyskontem, dzięki czemu zaoszczędziliśmy jako grupa blisko 1 mln zł – tłumaczy Jacek Piotrowski, prezes Karenu i wiceprezes Komputronika.
Zwraca uwagę, że weksle są m.in. zabezpieczone 25-proc. pakietem akcji SCOR (spółka zależna Techmeksu posiadająca instalację do pobierania zdjęć satelitarnych) i 530. tys. pakietem walorów Techmeksu (6,3 proc. wszystkich), które należą do prezesa spółki Jacka Studenckiego.
Piotrowski deklaruje, że Komputronik nie zdecydował jeszcze, w jaki sposób będzie dochodził pieniędzy od Techmeksu. – Na początku roku będziemy chcieli spotkać się z przedstawicielami Agencji Mienia Wojskowego (ma 25 proc. akcji SCOR – red.), żeby porozmawiać o perspektywach SCOR – mówi. Podobnie firma będzie chciała się spotkać z syndykiem Techmeksu, żeby porozmawiać o kondycji przedsiębiorstwa.
– Czekamy również na decyzję sądu, który rozpatrzy skargę Techmeksu do decyzji o ogłoszeniu upadłości likwidacyjnej. Złożyliśmy również własne zażalenie w tej sprawie – mówi przedstawiciel Komputronika. Według Piotrowskiego decyzja, co dalej robić z wekslami Techmeksu, przede wszystkim, czy skorzystać z zabezpieczeń, zapadnie w styczniu. Papiery Techmeksu podrożały wczoraj 11,2 proc.