Komputronik: Bez rezerw na Techmex

Grupa Komputronik nie zamierza zawiązywać rezerw aktualizujących na należności od Techmeksu, które obciążyłyby wyniki za IV kwartał i cały 2009 r.

Gdyby dystrybutor utworzył takie odpisy, zakończyłby zeszły rok na dużym minusie.

Bielska spółka jest winna Karenowi (podmiot zależny Komputronika) około 9,5 mln zł plus odsetki. Część wierzytelności to pożyczki, które Techmex zaciągał w spółce córce (jeszcze dwa lata temu Karen był częścią grupy Techmex) i nie spłacał. Wierzytelność wobec bielskiej firmy posiada również Komputronik. Poznańska firma ma weksle Techmeksu na około 7,4 mln zł.

Komputronikowi i Karenowi może być ciężko odzyskać pieniądze, bo pod koniec listopada 2009 r. sąd ogłosił upadłość likwidacyjną Techmeksu. Obaj wierzyciele wciąż są przekonani, że pieniądze nie zostały stracone. – Wierzytelności, które posiadamy, są bardzo dobrze zabezpieczone, m.in. hipotekami na nieruchomościach, akcjami Techmeksu i akcjami SCOR. Dlatego uważamy, że prawdopodobieństwo odzyskania całej kwoty jest bardzo duże i nie zamierzamy tworzyć żadnych odpisów w ciężar wyników za IV kwartał zeszłego roku – oświadcza Jacek Piotrowski, wiceprezes Komputronika i prezes Karenu.

Deklaruje, że spółki rozmawiają z syndykiem w sprawie zaległych rozliczeń. Zwraca również uwagę na potencjał, którym dysponuje SCOR. Spółka jako jedyna w naszej części kontynentu ma instalację do pozyskiwania zdjęć satelitarnych.

Piotrowski przypomina również, że Karen i Komputronik złożyły zażalenie od decyzji sądu o upadłości likwidacyjnej Techmeksu. Chcą jej zmiany na upadłość układową, bo wierzą, że firma może stanąć na nogi i spłacić długi. Podobny wniosek złożył również zarząd bankruta. Termin rozprawy nie został jeszcze wyznaczony.

Piotrowski zapowiada, że dopóki sąd nie rozpatrzy zażaleń albo nie pojawią się nowe okoliczności, które przesądzałyby, że pieniędzy nie uda się odzyskać, grupa Komputronik nie będzie tworzyła rezerw.Eksperci z firm audytorskich, z którymi rozmawiał „Parkiet”, mają różne opinie na temat takiej postawy Karenu i Komputronika. Agnieszka Muller-Grządka, biegły rewident w KPMG, uważa, że każdy przypadek tworzenia odpisów aktualizujących należności trzeba rozpatrywać indywidualnie. – Przy szacowaniu wysokości odpisu aktualizującego należałoby również wziąć pod uwagę jakość i realną wartość zabezpieczeń, jeśli spółka nimi dysponuje – podsumowuje.