Asseco Poland zamierza sprzedać w ramach prawa poboru 3,41 mln papierów serii I. Równocześnie umorzy taką samą liczbę akcji własnych. Obecnie kapitał Asseco Poland dzieli się na 77,56 mln walorów, z których 9,3 mln to akcje własne. Minimalna cena, po jakiej rzeszowska spółka chce zbyć papiery, to 60 zł. Tymczasem na giełdzie można je kupić za 56 zł.
[srodtytul]Poślizg czy rabat?[/srodtytul]
Przedstawiciele Asseco Poland nie chcą rozmawiać o tym, jak spółka ma zamiar przekonać inwestorów, żeby płacili za papiery więcej niż na rynku. – Czekamy, aż Komisja Nadzoru Finansowego zatwierdzi nasz dokument ofertowy. Do tego czasu nie będziemy podejmowali żadnych decyzji co do harmonogramu oferty czy ostatecznej ceny emisyjnej – mówi Katarzyna Drewnowska, rzecznik informatycznej firmy.
Asseco Poland liczyło, że KNF zatwierdzi dokument jeszcze w styczniu. Dlatego wyznaczyło na 4 lutego dzień ustalenia prawa poboru do akcji serii I. Każde 20 praw poboru uprawnia udziałowców do złożenia zapisu na jedną nową akcję.
Analitycy giełdowi sceptycznie podchodzą do planów Asseco Poland, żeby sprzedawać papiery po minimum 60 zł. – Sprzedaż akcji po cenie wyższej niż rynkowa to spore wyzwanie. Szanse, że znajdą nabywców, określiłbym jako nikłe – mówi Przemysław Sawala-Uryasz, analityk CA IB.Jego zdaniem spółka ma dwa wyjścia. Albo przesunie ofertę i poczeka, aż kurs wróci powyżej 60 zł, albo obniży cenę emisyjną. Nie chce przesądzać, który scenariusz jest bardziej prawdopodobny.