W porównaniu z obowiązującą ofertą efektywne stawki w kontraktach dwuletnich są niższe o 27– –43 proc., ale nie spadają poniżej 67 zł (cena za 6 Mb\s bez innych opłat, takich jak utrzymanie łącza).
– To początek zmian – mówił Maciej Witucki, prezes TP. – Walka cenowa o klienta usługi 2Mb/s nastąpi, gdy zmieni się metodologia obliczania kosztów usługi hurtowej (efekt porozumienia z Urzędem Komunikacji Elektronicznej – red.). Liczymy, że nowe hurtowe oferty wejdą w życie w ciągu dwóch miesięcy – dodał.
Jak wynika z danych Komisji Europejskiej, 75 proc. łączy w krajach Unii ma prędkość powyżej 2Mb\s, a w Polsce 80 proc. abonentów korzysta z łączy wolniejszych. Tak więc Ruch TP to z jednej strony próba poprawy pozycji polskiego rynku, a z drugiej próba powrotu do gry o abonenta Internetu.
– Sprzedaż Neostrady o większej prędkości stanowi kilka procent. Chcemy, aby na koniec roku udział ten wynosił ponad 10 proc. – powiedział Witucki. Celem grupy jest utrzymanie 40-proc. ilościowego udziału w rynku dostępu do Internetu.
Niższe ceny tylko zbliżają TP do konkurencji. Mimo to Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK, uważa, że pozyska ona wielu nowych klientów. – Zastosowała podobny chwyt jak wcześniej Netia i proponuje kilka miesięcy za złotówkę. To działało – skomentował.