To nieco mniej niż w 2008 r., gdy zamknęły się kwotą 549,4 mln złotych. Firma zdecydowanie poprawiła za to wyniki.
Zysk operacyjny wyniósł 76 mln zł (rok wcześniej 37 mln zł), wynik EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) podskoczył o ponad 30 proc., do 153 mln zł, a na czysto spółka zarobiła 54,8 mln zł, o 248 proc. więcej niż rok wcześniej. Na wyniki wpłynęło m.in. rozwiązanie rezerwy. – Bez uwzględnienia zdarzenia jednorazowego zysk operacyjny i EBITDA zmniejszyłyby się o 24,5 mln zł – powiedział Zdzisław Nowak, prezes Exatela.
Według niego na przychody operatora duży wpływ miała obniżka MTR, czyli stawek za zakańczanie połączeń w sieciach komórkowych. Spadek tych cen sprawia, że operatorom hurtowym (działalność ta stanowi około 20 proc. przychodów Exatela) trudniej prowadzić biznes, bo kurczą się ich marże. – Gdyby nie cięcia MTR, przychody Exatela byłyby wyższe o około 60 mln zł – uściślił Nowak.
– W 2010 r. będziemy próbowali dorównać wynikom z 2009 roku – powiedział Nowak pytany o prognozy na ten rok.W ubiegłym roku Exatel rozpoczął przenoszenie klientów indywidualnych do Niezależnego Operatora Międzystrefowego, czyli spółki zależnej Exatela specjalizującej się w obsłudze rynku masowego.
– Nie zmieniamy koncepcji sprzedaży NOM. Będzie miała miejsce po rozstrzygnięciu kwestii prawnych, m.in. postępowania administracyjnego toczącego się przed Urzędem Komunikacji Elektronicznej – powiedział Nowak. – NOM pod koniec ubiegłego roku wystąpił do UKE o zwrot części opłaty za koncesję – wyjaśnił prezes, ale nie podał kwoty. Z nieoficjalnych informacji wynika, że chodzi o 90 mln zł. Według Nowaka możliwe są różne formy sprzedaży NOM – od aukcji po upublicznienie na NewConnect czy GPW.