Amerykanka spod Stargardu

Zapowiedź wezwania do sprzedaży akcji zawarta w umowie Karenu i Komputronika z Haliną Paszyńską i spółką Texass Ranch Company z Koszewka nie powstrzymała wyprzedaży papierów obu giełdowych firm

Publikacja: 27.07.2010 08:42

Amerykanka spod Stargardu

Foto: Fotorzepa, Bartek Sadowski bsad Bartek Sadowski

Po ponad 10 procent spadały wczoraj w ciągu dnia kursy Karenu i Komputronika po tym, jak w niedzielę późnym wieczorem spółki podały szczegóły umowy zawartej z inwestorem. Okazała się nim Amerykanka polskiego pochodzenia Halina Paszyńska oraz zależna od niej w ponad 60 proc. spółka z Koszewka pod Stargardem Szczecińskim Texass Ranch Company, inwestująca m.in. w nieruchomości.

Choć z punktu widzenia giełdowych firm warunki transakcji okazały się lepsze niż zapowiedziane w liście intencyjnym w czerwcu (inwestor miał wnieść do Karenu 250 mln zł w nieruchomościach i gotówce; ostatecznie kwota jest o ponad 140 mln zł wyższa), giełdowi gracze podeszli do informacji z dystansem.

Być może spodziewali się, że hojnym inwestorem będzie rodowity Amerykanin z wizją, może realizowali zyski, ale raczej nie przypuszczali, że nowy inwestor będzie miał po transakcji aż 94-proc. udział, a ich własny spadnie do 6 proc. Karen zamierza bowiem wyemitować dla Paszyńskiej i Texassu minimum 786 mln nowych akcji (dziś kapitał Karenu dzieli się na 53,4 mln walorów) po 0,5 zł, czyli niższej niż dzisiejsza wartość nominalna akcji Karenu.

[srodtytul]Rodzinne zaszłości[/srodtytul]

Nastrojów giełdowych inwestorów nie poprawiły także wyjęte z internetowej wyszukiwarki doniesienia o mężu Haliny Paszyńskiej Stanisławie, biznesmenie z zachodniopomorskiego, zamieszanego w wyłudzanie podatku VAT oraz dotacji unijnych. Na forach internetowych jak królik z kapelusza wyskakiwały wczoraj najpierw zlepki publikacji „Polityki” łączącej Paszyńskiego z posłem Bondą, którego firma w 1999 r. miała wyłudzić 302 tys. zł w postaci powtórnych dotacji unijnych, czy „Wprost”, a potem sprawozdania prokuratorów.

– Te wszystkie informacje, dochodzenia... Ja niczego nie potwierdzam. Mogę jedno powiedzieć: artykuły nie dotyczą Texass Ranch Company, tylko osoby prywatnej – zapewnia Agnieszka Bednarska, prezes tej spółki.

– Prowadziliśmy negocjacje od stycznia. Zdążyliśmy zapoznać się ze sprawą Paszyńskiego i posła Bondy. Paszyński udostępnił nam dokumenty i mogę powiedzieć, że moim zdaniem wszystkie te historie nie mają negatywnego znaczenia dla działalności mojej firmy – ocenia Jacek Piotrowski, prezes Karenu. – Proszę wziąć pod uwagę, że inwestorami są podmiot prawa handlowego, czyli spółka Texass Ranch Company, oraz pani Paszyńska, a nie pan Paszyński – wtóruje Bednarskiej. Pytany, czy żadnej z nieruchomości, która może trafić do Karenu, nie dotyczą postępowania sądowe czy śledcze, odpowiada: – Z tego co wiem, nie.

[srodtytul]Inwestycje warte miliardy[/srodtytul]

Texass Ranch Company jest zaskakująco zamożną firmą. Tak wynika z jej strony internetowej, gdzie obok zdjęcia siedziby w pałacu oraz listy inwestycji (w tym w kopalnie w Rosji) widnieją ich wyceny. W sumie chodzi o ponad 2 mld zł. Spółka deklaruje, że nie jest zadłużona. Dlaczego bogata firma chce się zaangażować w Karen, a nie wchodzi na giełdę samodzielnie? Karen przyszedł do Texassu czy Texass do Karenu? – Trudno to sprecyzować. My potrzebowaliśmy inwestora, pani Paszyńska szukała możliwości rozwoju – mówi Piotrowski.

– Chcemy wyprowadzić Karen na prostą, stworzyć z niej firmę z bardzo dużym kapitałem. Będziemy o wszystkim informować w komunikatach. Nie wykluczamy, że samodzielnie też wejdziemy kiedyś na giełdę. Zaczynamy delikatnie – deklaruje szefowa Texassu. Nie chce zdradzić, które nieruchomości spółki z Koszewka trafią do Karenu. – Jest kilka możliwości. W tej chwili jest to ustalane. Czekamy, aż inwestor przedstawi ostateczne propozycje i wyceny, które następnie musimy zweryfikować – mówi prezes Karenu.

[srodtytul]Różne cele [/srodtytul]

Umowa Karenu i Komputronika z inwestorem jest złożona. Dla każdej z giełdowych firm oznacza co innego. Łączy je jedno: obie pozbędą się wierzytelności wobec upadłego, giełdowego Techmeksu.

Największym beneficjentem operacji wydaje się Karen – od inwestora otrzyma nieruchomości o wartości minimum 340 mln zł oraz 53 mln zł w gotówce. Komputronik odkupi od Karenu sklepy, które pod jego szyldem prowadziły do tej pory sprzedaż detaliczną sprzętu elektronicznego, i spłaci pożyczki w imieniu własnym i spółki zależnej. Spłata nastąpi w postaci emisji obligacji o nominale 35 mln zł, które obejmie Karen.

Komputronik będzie mógł je wykupić za gotówkę albo przekazując Karenowi jego akcje po 2,86 zł. Podpisze też z Karenem umowę, w której zobowiąże się kupować od niego za 80 mln zł rocznie sprzęt elektroniczny. Czym będzie się teraz zajmować Karen? Ze słów szefowej Texassu wynika, że m.in. handlem hurtowym. Więcej zdradzić nie chce.

[srodtytul]Komputronik odetchnie[/srodtytul]

Co zyskuje Komputronik? Przede wszystkim... oddech. Prezes Wojciech Buczkowski przyznaje, że w przeciwieństwie do inwestycji w Karen przed laty ta transakcja to dobry biznes. – Pozbywamy się wierzytelności wobec Techmeksu o wartości 11,5 mln zł, które zostaną zamienione na działki pod budownictwo mieszkaniowe.

Inwestor przedstawił nam sporządzony niedawno operat szacunkowy, który z naszej strony został zweryfikowany przez renomowaną firmę, wyceniającą nieruchomości dla banków. Inwestor zapowiedział, że będzie chciał odkupić od nas te nieruchomości za dwa lata po tej samej cenie, gdyż obecnie znaczne środki finansowe angażuje w Karen. To nie znaczy jednak, że nie możemy wykorzystać tych nieruchomości według naszego uznania – mówi Buczkowski.

– Myślę, że dla naszych wyników sama transakcja w najbliższym czasie będzie neutralna. Dopiero w momencie realizacji opcji czy wykupu obligacji może się to zmienić. Jeżeli jednak chodzi o bieżącą działalność operacyjną, to transakcja pozwoli nam znacząco poprawić wyniki na poziomie skonsolidowanym – mówi nam Buczkowski.

– Szacujemy, że po zarezerwowaniu akcji pod wymianę za wyemitowane obligacje zostanie nam ponad 18 mln akcji Karenu. Inwestor przyznał nam opcję ich sprzedaży po 2,66 zł. Biorąc ją jako podstawę, zostaje nam pakiet warty około 48 mln zł. Przed 16 czerwca, gdy podpisaliśmy list z inwestorem, giełdowa wartość całego pakietu akcji Karenu, który znajduje się w naszym posiadaniu, wynosiła około 20 mln zł – wskazuje szef Komputronika. Wdzięczna spółka w ramach premii chce przekazać Texassowi 1,35 mln swoich akcji po 0,1 zł.

[ramka][b]2,28 mld zł w polskim Texassie [/b]

Spółka, która wraz z Haliną Paszyńską ma zostać strategicznym inwestorem Karenu, to dawny PGR z ośrodkiem wypoczynkowym w Koszewie nad jeziorem Miedwie. Texass został założony w 1993 r. i prawdopodobnie kupił tereny od Skarbu Państwa. Aktywa (z wyceną) wyliczone na stronie internetowej to: działka o po- wierzchni 127 ha – Park Nowych Technologii (około 127 mln zł); 95,96 proc. udziałów w spółce BioKasz, która jest właścicielem nieruchomości Cecenowo o powierzchni 860 ha; kopalnia torfu o zasobach 20 mln ton (około 1,5 mld zł); zasoby gazu łupkowego na terenie nieruchomości Cecenowo w trakcie wery- fikacji; działki budowlane nad Miedwiem o powierzchni 70 ha (około 140 mln zł); grunty inwestycyjne 1800 ha (około 360 mln zł); pałace, stadnina koni arabskich, zabudowania gospodarcze (około 100 mln zł); elewator w Chojnie o pojemności 55 tys. ton (około60 mln zł). Razem 1 stycznia majątek sięgał2,28 mld zł. Spółka nie była wtedy zadłużona.

[b]Krótki romans z Karenem [/b]

7 marca 2008 r. - Komputronik razem ze spółką zależną Contanissimo podpisuje umowę kupna od Techmeksu za 49,5 mln zł 7 mln akcji Karenu Notebooka i praw poboru, dających w sumie 52,4 proc. kapitału spółki. Karen posiada sieć salonów sprzedaży sprzętu elektronicznego, która ma wzmocnić sprzedaż Komputronika.

12 marca - Komputronik ogłasza wezwanie na 13,57 proc. akcji Karenu po 2,65 zł. W ten sposób zwiększa zaangażowanie do 66 proc.

30 czerwca - Contanissimo obejmuje 17,55 mln nowych akcji Karenu po 1 zł.

2009 rok - Komputronik przeprowadza rebranding sklepów Karenu. W raporcie za 2008 rok podaje, że pogorszenie koniunktury makroekonomicznej dotknęło przede wszystkim Karenu, gdyż spółka jest „w głębokiej restrukturyzacji”. Rok 2008 Karen kończy przychodami 104,4 mln zł, czyli niższymi niż w 2007 r., 5,3 mln zł straty operacyjnej i 3,8 mln zł straty netto (rok wcześniej miał zyski). W listopadzie 2009 roku sąd ogłasza (po raz pierwszy) upadłość likwidacyjną Techmeksu. Okazuje się, że Karen, a więc i grupa Komputronika, są jego wierzycielami. [/ramka]

Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?
Technologie
Decyzja sądu uderza w notowania Cyfrowego Polsatu i Zygmunta Solorza
Technologie
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
PCF Group nie zdobyło pieniędzy. Co teraz zrobi?
Technologie
To już pewne. Comarch zniknie z giełdy