O 11:45 przed wrocławskim Sądem Apelacyjnym rozpocznie się rozprawa w sprawie, którą giełdowy fundusz wytoczył Skarbowi Państwa. Dotyczy doprowadzenia do upadłości spółki JTT Computer - w przeszłości największego producenta komputerów w Polsce.
Spór dotyczy zdarzeń sprzed ponad 10 lat. JTT Computer wywoził za granicę, a następnie sprowadzał do Polski produkowane przez siebie komputery, które następnie trafiały do szkół. Podobnie postępowali inni producenci sprzętu. Manewr, ze względu na lukę w przepisach, pozwalał uniknąć płacenia podatku VAT. Po kilku latach fiskus uznał, że działanie JTT było bezprawne i zażądał zapłaty 20 mln zł zaległego podatku VAT. Firma uregulowała kwotę i rozpoczęła walkę o jej odzyskanie. W 2003 r. NSA nakazał zwrot grzywny JTT. Dla spółki było już jednak za późno. Zbankrutowała.
MCI Management, który od 1998 r. był głównym udziałowcem JTT Computer, sprzedał udziały w JTT za 45 tys. zł. Dlatego zdecydował, że będzie walczył ze Skarbem Państwa o rekompensatę za doprowadzenie firmy do upadłości. Próby ugodowe nie dały rezultatu dlatego na początku października 2006 r. fundusz złożył odpowiedni pozew do sądu żądając prawie 40 mln zł. Na podobną kwotę oszacowali straty MCI Management biegli sądowi (na podstawie wartości rynkowej, jakie mają obecnie podobne do JTT spółki zajmujące się dystrybucją sprzętu IT).
W marcu tego roku wrocławski sąd okręgowy zdecydował, że skarb państwa zapłaci MCI Management 38,5 mln zł plus odsetki (łącznie 56 mln zł). Prokuratoria Generalna, która reprezentuje interesy Skarbu Państwa, złożyła apelację od wyroku. Będzie rozpatrywana już za niespełna godzinę.
Inwestorzy kupują w piątek akcje MCI Management bo ewentualna wygrana będzie miała spory wpływ na wycenę funduszu. Kapitał zakładowy spółki dzieli się na nieco ponad 51 mln zł. Ewentualna wygrana oznacza zatem, że wartość każdej z akcji wzrośnie o ok. 1 zł. Obecnie za papiery MCI Management trzeba płacić 7,8 zł czyli 5,5 proc. więcej niż w czwartek. Obroty przekraczają już 10,6 mln zł.