Sprzedawcy komputerów wierzą w efekt sezonu szkolnego

Sierpień i wrzesień to jeden z trzech w roku okresów, w których sprzedaż komputerów jest największa. Firmy zajmujące się tym biznesem spodziewają się, że również w tym roku będą miały wyraźnie większe obroty dzięki akcjom promocyjnym

Publikacja: 14.08.2010 08:52

Przedstawiciele firm zajmujących się sprzedażą komputerów (od góry Andrzej Przybyło, prezes AB, Andr

Przedstawiciele firm zajmujących się sprzedażą komputerów (od góry Andrzej Przybyło, prezes AB, Andrzej Sobol, wiceprezes ABC Daty, Jerzy Szkwarek, prezes Vobisu, Wojciech Buczkowski, szef Komputronika, i Michał Iwanciw, który stoi na czele Sferisa) wierzą, że podobnie jak w przeszłości zarobią w tym roku na rodzicach, którzy kupują dzieciom komputery przed rozpoczęciem roku szkolnego

Foto: GG Parkiet, Anna Węglewska aw Anna Węglewska

Podczas gdy jeszcze kilka lat temu komputer traktowany był jako dobro luksusowe, to obecnie, wraz ze spadkiem cen oraz popularyzacją Internetu, stał się podstawowym narzędziem edukacyjnym. Trudno sobie dzisiaj wyobrazić kształcenie dzieci bez nauki obsługi komputera i bez wykorzystania możliwości, jakie daje dostęp do nowoczesnych technologii. Dlatego tuż przed rozpoczęciem nauki rodzice masowo ruszają do sklepów, żeby wyposażyć swoje pociechy w nowy sprzęt IT.

Zjawisko stało się już na tyle masowe, że sprzedawcy komputerów wymyślili nawet specjalną nazwę na ten okres, w którym notują rekordowe obroty. Jest to tzw. back to school (powrót do szkoły).

[srodtytul]Sprzedaż sezonowa[/srodtytul]

– Rzeczywiście zauważamy, że w okresie poprzedzającym rozpoczęcie roku szkolnego wzrasta zainteresowanie sprzętem IT. Rodzice doskonale zdają sobie sprawę, że komputery pomagają ich dzieciom w nauce – komentuje Andrzej Sobol, wiceprezes ABC Daty, największego dystrybutora sprzętu IT w Polsce.

Powrót do szkoły to jeden z trzech, oprócz Gwiazdki i komunii (maj) okresów, w których sprzedaż komputerów jest największa. Niektórzy do tej listy dołączają przełom września i października, gdy po zakupy wybierają się studenci. – Rozpoczęcie roku akademickiego, czyli back to university, jeśli chodzi o wolumen sprzedaży, również wygląda całkiem przyzwoicie – mówi Michał Iwanciw, prezes Sferisa.

Studenci, na co zwraca uwagę Sobol, mają jednak nieco inne potrzeby. Szukają towarów z górnej półki. – Efekt powrotu do szkoły dotyczy raczej dużych sieci handlowych. Powrót na uniwersytet jest bardziej zauważalny w sieciach specjalistycznych – wyjaśnia.

[srodtytul]Popyt jest zawsze[/srodtytul]

Sprzedawcy sprzętu ze spokojem przygotowują się do wzrostu popytu pod koniec wakacji. – Powrót do szkoły to trwałe zjawisko związane z sezonowością popytu. Nie ma więc żadnych przesłanek, żeby przypuszczać, iż nagle to się zmieni. Nawet w ubiegłym roku, trudnym dla gospodarki i branży IT, sprzedaż sprzętu w tym okresie była wyższa niż w czasie wakacji – zauważa Maciej Piotrowski, wicedyrektor marketingu Komputronika.

Jego główny konkurent – Vobis – podchodzi to tego tematu bardzo metodycznie. – Przewidujemy na podstawie wcześniejszych zachowań konsumenckich oraz przeprowadzonych przez nas badań dotyczących preferencji zakupowych, że w tym roku efekt powrotu do szkoły wystąpi. Owszem, sektor IT odczuwa spadki sprzedaży, ale na rynku panuje optymizm, i nie sądzimy, żeby fala szkolnych zakupów była w tym roku zauważalnie słabsza – deklaruje Michał Kulesza, dyrektor marketingu Vobisa.

ABC Data już zauważa wzmożony popyt na dystrybuowany sprzęt. – Przekonanie o większej sprzedaży opieramy na zamówieniach składanych przez naszych klientów – sieci handlowe, właścicieli sklepów i hurtowni komputerowych. Gdy zbliża się początek roku szkolnego, zapotrzebowanie z ich strony rośnie przede wszystkim na produkty kupowane przez rodziców, uczniów i studentów – opowiada Sobol.

Zbigniew Mądry, dyrektor handlowy i członek zarządu AB, widzi przynajmniej dwa powody, dzięki którym można się spodziewać powtórzenia efektu sezonu szkolnego i akademickiego w tym roku. – Na początku IV kwartału na rynku pojawią się długo wyczekiwane aplikacje, w tym gry, wymagające od komputerów dużo większej mocy obliczeniowej. Dodatkowo na sprzedaż może wpłynąć rosnąca popularność nowych i wydajniejszych układów obliczeniowych i graficznych. Przy dość atrakcyjnych cenach tych podzespołów konsumenci, którzy od jakiegoś czasu planowali modernizację sprzętu lub wymianę na nowy, mają dodatkowe powody do dokonania zakupów – wyjaśnia.

[srodtytul]Wzrost jest zauważalny[/srodtytul]

Przedstawiciele dystrybutorów, mimo że zgodnie przyznają, że późnowakacyjna sprzedaż jest duża, rzadko godzą się na podawanie dokładnych danych na jej temat. Podobnie ostrożnie mówią o oczekiwaniach co do tegorocznego sezonu szkolnego. – Na przełomie sierpnia i września klienci ruszają do sklepów i zaczynają wydawać więcej pieniędzy. Popyt wyraźnie rośnie po skromniejszych letnich tygodniach w handlu – mówi Maciej Piotrowski z Komputronika. Bardziej otwarty jest Michał Iwanciw. – Trzeba pamiętać, że to dopiero początek tego sezonu, a zatem trudno ocenić, jaka część sprzedaży rocznej przypadnie dokładnie na przełom sierpnia i września. Przypuszczam jednak, że w tym roku będzie to od 20 do 25 proc. całorocznych obrotów – wskazuje.

Wiceprezes ABC Daty zwraca uwagę, że coraz częściej klienci, decydując się na zakup komputera, wybierają jego przenośne wersje. Dotyczy to szczególnie dzieci i młodzieży. – Jeśli chodzi o laptopy, spodziewamy się, że sprzedaż może wzrosnąć nawet o 70 proc. w porównaniu z pozostałymi okresami – mówi Andrzej Sobol. – Zakładamy również znaczny wzrost sprzedaży oprogramowania, dysków zewnętrznych i monitorów oraz drukarek i akcesoriów komputerowych – uzupełnia.

[srodtytul]Polowanie na klienta[/srodtytul]

Wszyscy dystrybutorzy, z którymi rozmawialiśmy, przygotowali na okres powrotu do szkoły specjalne oferty dla młodych klientów, licząc, że zwiążą ich ze sobą na dłużej. Oferują specjalne konfiguracje komputerów i laptopów wraz z użytecznymi peryferiami (klawiatury, myszki, drukarki itp.).

Towary sprzedawane są po promocyjnych cenach. Obejmą one m.in. premierowe, zaawansowane technologicznie produkty, które niedawno pojawiły się na rynku. Jeden ze sprzedawców zdecydował się nawet dołączać do wybranych modeli laptopów kursy językowe.

[ramka][b]Piotr Grzybowski - analityk DI BRE Banku [/b]

Najwięksi dystrybutorzy stosunkowo nieźle poradzili sobie z zeszłorocznym załamaniem popytu na sprzęt komputerowy, czego nie można niestety powiedzieć o mniejszych graczach. Widoczne to było na wykresach kursów akcji liderów sektora, które zachowywały się bardzo dobrze na tle konkurentów.Po bieżącym roku nie spodziewam się zbyt wiele. Zapotrzebowanie na sprzęt komputerowy rośnie bardzo powoli, co nie pozostaje bez wpływu na wyniki firm zajmujących się jego sprzedażą. Nie można również wykluczyć, że rynek będzie dalej się kurczył, bo korporacje, które w zeszłym roku radykalnie obcięły budżety na sprzęt IT, odmrażają je bardzo powoli. Podobna sytuacja ma miejsce, jeśli chodzi o sektor publiczny. Stosunkowo nieźle wygląda wciąż popyt konsumencki, który w zeszłym roku uchronił cały rynek przed głębszymi spadkami.Jeśli chodzi o wyceny dystrybutorów, to obecnie za najatrakcyjniejszą spółkę uważam AB. Nabywanie jej akcji niesie za sobą najmniejsze ryzyko. [/ramka]

IT
Technologie
Atende zamieniło straty w zyski. Akcje drożeją
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Technologie
Polskie firmy ciągle nie mogą wyjść z dołka
Technologie
yarrl z dużą umową. Akcje drożeją
Technologie
Telekomy rozwiną skrzydła w kolejnych kwartałach
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Technologie
Cloud Technologies przejmuje w Kanadzie
Technologie
Spyrosoft idzie jak burza. Akcje drożeją