Obecnie kapitał zakładowy spółki dzieli się na 53,4 mln akcji. Papiery serii L miały objąć firmy kontrolowane przez Halinę Paszyńską, m.in. Texass Ranch Company. – Sąd Rejonowy w Warszawie nie zdążył wyznaczyć biegłego rewidenta, żeby zweryfikował wycenę aportu, którym mają być opłacone nowe akcje – wyjaśnia Andrzej Mikosz, prawnik z kancelarii K&L Gates, który przygotował i wspiera całą operację z ramienia przyszłego właściciela Karenu. Paszyńska, w zamian za akcje serii L, ma wnieść do giełdowej spółki jedenaście nieruchomości na Pomorzu Zachodnim. Według przedstawicieli Karenu biegły powinien zakończyć pracę w ciągu kilku dni. W związku z tym Komputronik, główny akcjonariusza Karenu (ma 57,27 proc. kapitału) poprosił o przerwę w walnym. Obrady zostaną wznowione 28 września.
Akcjonariuszom udało się jednak przegłosować kilka innych rzeczy. Zdecydowali m.in. o obniżeniu nominału akcji z 1 zł na 0,4 zł a wygospodarowana w ten sposób nadwyżka pozwoliła na pokrycie strat z poprzedniego roku obrotowego i lat poprzednich. W roku 2009/2010 dystrybutor, na poziomie skonsolidowanym, miał 7,84 mln zł straty netto. W tej samej uchwale akcjonariusze zdecydowali o emisji 100 mln akcji serii J (pierwotnie miała to być seria L) i 18 mln walorów serii K po 0,5 zł. Papiery, za gotówkę, również obejmą podmioty powiązane z Paszyńską.
Obniżenie nominału akcji nie spodobało się jednemu z mniejszościowych akcjonariuszy, którzy uczestniczyli w walnym. Argumentował, że taki krok jest niesprawiedliwy dla drobnych inwestorów. Przypominał, że Komputronik w umowie inwestycyjnej zagwarantował sobie sprzedaż na rzecz inwestora posiadanych papierów Karenu po 2,65 zł. Przedstawiciele Karenu tłumaczyli, że tylko dzięki obniżeniu nominału spółka ma szanse pozyskać inwestora, który wyprowadzi ją na prostą. – Gdy rozpoczynaliśmy rozmowy kurs oscylował wokół 0,5 zł za akcję – twierdzi Jacek Piotrowski, prezes dystrybutora sprzętu IT. Dzisiaj walory są wyceniane na 1,26 zł choć jeszcze kilka tygodni temu gracze płacili za nie po ponad 2 zł. Mikosz przypomniał także że przyszły właściciel Karenu będzie musiał ogłosić wezwanie na pozostałe akcje spółki. Cena, jaką musi zaproponować (nie może być niższa niż średni kurs z sześciu ostatnich miesięcy) to obecnie równe 1 zł. Akcjonariusz nie zaakceptował tych argumentów. Zagłosował przeciwko uchwalę i zapowiedział, że zaskarży ją do sądu.
Walne zdecydowało również o zmianach w radzie nadzorczej. W miejsce czterech osób, które dzisiaj złożyły rezygnację, weszło pięć nowych. Obecnie rada liczy sześciu członków. Do składu zostały dokooptowani: Jacek Piechota, były poseł i minister gospodarki za rządów Leszka Millera, Jacek Janiszewski, który kierował resortem rolnictwa w rządzie Jerzego Buzka (również był posłem), Janusz Steinhoff, były minister gospodarki (w latach 1997-2001) i wicepremier, Tomasz Tywonek, który był m.in. rzecznikiem rządu Jerzego Buzka oraz Maciej Trybuchowski, dyr. BM BGŻ. Szóstą osobą w radzie, która pozostała ze starego składu, jest Wojciech Buczkowski, prezes Komputronika.