W pierwszym kwartale 2013 roku przychody Grupy TP (Orange Polska) spadły o 7,2 proc., do 3,27 mld zł, EBITDA o 15,8 proc. ,do 1 mld zł, a zysk netto o 66,5 proc., do 81 mln zł.
To nieco lepsze rezultaty niż te, których się spodziewali analitycy. Ich prognozy mówiły o spadku przychodów o 8,4 proc., do 3,23 mld zł, 19-proc. obniżce EBITDA (do 992 mln zł) i 82-proc. spadku zysku netto (do 45 mln zł).
Powyżej rynku
– Jesteśmy zarówno nieco powyżej oczekiwań rynku, jak i własnych – mówił na spotkaniu z dziennikarzami Maciej Witucki, prezes TP.
Jednak pytany, czy podobnie może być także w całym roku sygnalizował, że to mało realne. – Przed nami trzy pełne wyzwań kwartały – powiedział tylko. Podtrzymał to, co mówił w lutym: rynek w tym roku skurczy się w Polsce o 2,7 mld zł, a w kolejnym jeszcze o 800 mln zł.
Nie ma nadal pewności, czy giełdowy telekom będzie mógł wypłacić inwestorom zaliczkę na poczet przyszłorocznej dywidendy. Jacek Kunicki, odpowiedzialny za relacje z inwestorami grupy, potwierdził jedynie, że aby firma mogła wypłacić zaliczkę, półrocze musi zakończyć na plusie.