Comp może do końca roku wydać kilkadziesiąt milionów złotych na przejęcia. – Interesują nas podmioty, dzięki którym wzmocnimy naszą pozycję w segmencie retail (handel detaliczny – red.) – mówi Robert Tomaszewski, stojący na czele rady nadzorczej spółki.
Finansowanie to nie problem
Deklaruje, że Comp rozmawia z paroma podmiotami mającymi od kilku do nawet kilkudziesięciu milionów złotych obrotów rocznie. – Firmy, z którymi rozmawiamy, mają unikalne produkty albo dają nam dostęp do nowych klientów. Nie wszystkie są rentowne, choć większość ma dobre wyniki. Te, które mają straty, mogą szybko, przy naszym wsparciu, zacząć zarabiać – twierdzi. Nie zdradza nazw spółek, które mogą być przedmiotem akwizycji.
Transakcje (Comp dopuszcza zarówno zakup 100-proc. pakietów, jak i mniejszościowych z opcją zwiększenia zaangażowania) będą finansowane przede wszystkim ze środków własnych. – Mamy niewielkie zadłużenie w stosunku do kapitałów własnych. Możemy więc bezpiecznie skorzystać z finansowania zewnętrznego. Mamy również akcje własne, które możemy wykorzystać przy akwizycjach – twierdzi szef rady Compu.
Informatyczna spółka ma 332 tys. własnych walorów (7 proc. kapitału) o wartości rynkowej około 22,5 mln zł.
Coraz lepsze fundamenty
Comp może z rozmachem planować kolejne ruchy, bo przez ostatnich kilka kwartałów jego kondycja finansowa mocno się poprawiła. W I półroczu grupa miała 169 mln zł przychodów (101 mln zł rok wcześniej) i 15,7 mln zł zysku netto (7,8 mln zł). Zarobek uwzględnia jednak prawie 7,2 mln zł przychodów finansowych z tytułu objęcia pełną konsolidacją zależnego Novitusa (wcześniej Comp konsolidował tę spółkę metodą praw własności). Obie firmy połączą się do końca roku.