Prywatno-publiczne sprawy szefa MNI

Kursy akcji MNI oraz dwóch innych giełdowych spółek z grupy kapitałowej mocno wczoraj spadały. Tak inwestorzy zareagowali na wieść o zatrzymaniu głównego akcjonariusza oraz jego prawnika w toku śledztwa dotyczącego prywatyzacji STOEN-u

Aktualizacja: 24.02.2017 03:19 Publikacja: 25.11.2011 00:32

Marek Południkiewicz (z lewej) został tymczasowym prezesem zarządu MNI. Robert Gwiazdowski przewodni

Marek Południkiewicz (z lewej) został tymczasowym prezesem zarządu MNI. Robert Gwiazdowski przewodniczącym rady. Na chwilę?

Foto: Archiwum

Korupcji, prania pieniędzy i nadużycia zaufania w obrocie gospodarczym dotyczą artykuły, na podstawie których Prokuratura Apelacyjna w Katowicach postawiła zarzuty m.in. prezesowi oraz przewodniczącemu rady nadzorczej MNI.

Nawet 3 mln zł kaucji

Obaj: Andrzej P. i warszawski prawnik Michał T. uniknęli aresztu, wpłacając wczoraj kaucje. W przypadku Andrzeja P. prokuratura zażądała najwyższej kwoty, bo 3 mln zł. Gazeta.pl podała, że miał on być „głównym rozgrywającym afery", której dotyczy śledztwo prokuratury.

Choć rada MNI nie odwołała Andrzeja P. ze stanowiska prezesa, to nie jest jasne, kto obecnie kieruje firmą. A to dlatego, że w czasie gdy P. był zatrzymany, nadzorcy dokonali zmian w organach statutowych spółki. Na przewodniczącego rady wybrali Roberta Gwiazdowskiego, a tymczasowym prezesem został Marek Południkiewicz, do tej pory szef zarządu spółki zależnej – MNI Telecom. Południkiewicz odpowiada za działanie telekomunikacyjnego biznesu w grupie kapitałowej.

„Rada nadzorcza informuje inwestorów, że sprawy osobiste prezesa zarządu nie mają wpływu na prowadzenie bieżących spraw spółki" – zapewniła wczoraj rada w komunikacie. Posiedzenie nadzorców zostało przerwane do 30 listopada.

„Powtarzalny mechanizm"

Co zarzuca prokuratura menedżerom związanym teraz z MNI? Wczoraj wczesnym popołudniem Prokuratura Apelacyjna w Katowicach potwierdziła, że chodzi o śledztwo, które dotyczy zdarzeń korupcyjnych z lat 1998–2004, do których dochodziło na kanwie różnych procesów prywatyzacyjnych. „W toku śledztwa ujawniono powtarzalny mechanizm uzyskiwania korzyści majątkowych przez różne osoby – zarówno pełniące funkcje publiczne – chodzi o ludzi zatrudnionych w Ministerstwie Skarbu Państwa, które prowadziły procesy prywatyzacyjne, jak i o osoby zatrudnione w firmach, które w toku procesów prywatyzacyjnych wykonywały czynności doradcze na rzecz Skarbu Państwa i w tej części działalność tych firm była finansowana ze środków publicznych" – podała. Z wtorku na środę prokuratura?zatrzymała w sumie pięć osób, a wśród nich popularnego generała Gromosława Cz. (zasiadał w 2003 r. w radzie MNI). Miał on odegrać rolę doradcy?RWE przy prywatyzacji STOEN-u.

Reklama
Reklama

Andrzej P. był członkiem gabinetu ministra skarbu Wiesława Kaczmarka. Kaczmarek w wywiadzie dla RMF?zapewniał, że korzystał z rad zespołu, w tym Andrzeja P. w sprawach kryzysowych, a nie prywatyzacyjnych. Zapewnił, że ma „wysoką ocenę co do jego rzetelności".

[email protected]

Technologie
AI to nie bańka? Analitycy ciągle wierzą w boom
Materiał Promocyjny
Goodyear redefiniuje zimową mobilność
Technologie
Baseig zadebiutuje na NewConnect we wtorek
Technologie
Orange Polska zaskoczył siłą IT i smartfonów. Ważniejsze ma być coś innego
Technologie
Znalazły się pieniądze na „Lex Huawei”. Rząd przyjął projekt. Teraz Sejm
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Technologie
Nadchodzi „przebudzenie”? Idą lepsze czasy dla start-upów
Technologie
11 bit studios - bolesny powrót do kanału bocznego
Reklama
Reklama