Spółka srodze rozczarowała wynikami za III kwartał. Jej zysk netto wyniósł ledwie 77?tys. zł w porównaniu z 3,84 mln zł rok wcześniej, a po trzech kwartałach 4,87 mln zł, o 37 proc. mniej niż przed rokiem. Qumak-Sekom obiecuje jednak szybką poprawę.
– Nasze wyniki tradycyjnie są silnie sezonowe. W tym roku efekt sezonowości będzie jeszcze bardziej widoczny – mówi prezes Paweł Jaguś. Liczy, że całoroczne wyniki Qumaku-Sekomu będą zbliżone do zeszłorocznych (329 mln zł przychodów i 13,2 mln zł zysku netto). Jaguś zastrzega, że ostateczne rezultaty będą zależały m.in. od rozliczenia kontraktów realizowanych przy budowie Stadionu Narodowego. – Obiekt w części sportowej został ukończony. Trwają jednak prace przy wykańczaniu części biznesowej stadionu – tłumaczy. Qumak-Sekom wykonuje na nim instalacje teletechniczne.
Dywidenda zależy od strategii
Nie wiadomo, czy podzieli się zyskiem z akcjonariuszami. Z wyniku za 2010 r. wypłaciła?po 1 zł dywidendy na akcję. – 19 grudnia nasza rada nadzorcza będzie zajmowała się strategią na kolejne lata, którą przygotował zarząd. Jest ona wielowariantowa. W zależności od tego, który model rozwoju zostanie wybrany, będziemy wiedzieli, czy stać nas na wypłatę dywidendy – mówi Jaguś. Nie ukrywa, że chce, żeby Qumak-Sekom pozostał firmą regularnie dzielącą się zyskami z właścicielami. Ale zwraca też uwagę, że banki mniej chętnie finansują przedsiębiorstwa. – Realizujemy coraz większe umowy, które wymagają angażowania coraz większych kapitałów obrotowych. Nasi zleceniodawcy coraz bardziej wydłużają też terminy płatności. To powoduje, że lepiej mieć własną, dużą poduszkę finansową – wyjaśnia Jaguś.
Nowa strategia ma dopuszczać rozwój poprzez przejęcia. Do tej pory Qumak-Sekom był wyjątkowo pasywny na tym polu. – Zgłaszają się do nas firmy, które nie radzą sobie ze spowolnieniem. Takich okazji jest coraz więcej. W jednym przypadku jesteśmy blisko podpisania umowy na wyłączność w sprawie negocjacji. Gdyby rozmowy doszły do finału, musielibyśmy wyłożyć co najmniej kilkanaście milionów złotych – wskazuje prezes, ale nie zdradza szczegółów.
Śmiało o przyszłości
Qumak-Sekom śmiało planuje przyszłość, bo, według prezesa, kondycja spółki jest bardzo dobra, a perspektywy na przyszły rok doskonałe. – Nasz portfel zamówień na 2012 r. ma już wartość 238 mln zł. Są w nim m.in. podpisane w ostatnich dniach cztery umowy na budowę serwerowni za łączną kwotę 45 mln zł. Nigdy w historii nie wchodziliśmy w kolejny rok z tak dużą ilością zleceń – podkreśla prezes. Rok temu portfel miał wartość ok. 170 mln zł.