Le­gia i Mul­ti­ki­no na ra­zie nie na ­gieł­dę

Pro­gno­zy dla ryn­ku re­kla­my w Pol­sce są nie­pew­ne. Je­ste­śmy ofia­ra­mi „im­por­to­wa­ne­go kry­zy­su” – mó­wi prezes ITI

Aktualizacja: 24.02.2017 00:12 Publikacja: 23.12.2011 00:50

Wojciech Kostrzewa, prezes ITI fot. R. Pasterski

Wojciech Kostrzewa, prezes ITI fot. R. Pasterski

Foto: Archiwum

Onet pozostanie przy TVN, a dla Legii i Multikina na razie nie ma planów wprowadzenia na giełdę – mówi „Parkietowi" Wojciech Kostrzewa, prezes ITI, holdingu kontrolującego wszystkie trzy spółki. – Dziś, ze względu na sytuację na giełdzie, wprowadzanie na nią firm nie miałoby sensu. Jeśli chodzi o Legię, aby w ogóle myśleć o wprowadzeniu klubu na giełdę, musiałby on zresztą spełnić podstawowy warunek:?choć jeden sezon zakończyć z zyskiem – tłumaczy prezes ITI. To ostatnie ma się jednak stać (chodzi o wynik EBITDA – zysk operacyjny powiększony o amortyzację) już w tym sezonie. – Budżet Legii na ten sezon to ponad 80 mln zł bez jakiegokolwiek wsparcia finansowego z ITI – mówi Kostrzewa.

W przypadku operatora kin giełda jest tylko jedną z opcji.

– W tej chwili ta opcja nie jest na czele naszej listy. Nie ma sensu jej rozważać, póki rynkami wstrząsają kolejne fale kryzysu – dodaje.

Kryzys daje się we znaki także TVN. Według analityków spółka niebawem zweryfikuje prognozy finansowe na przyszły rok w związku ze słabymi perspektywami dla reklamowego rynku w Polsce (przedstawione w sierpniu plany warunkowała m.in. wzrostem rynku reklamy telewizyjnej o 7–9 proc.). Kostrzewa nie chce komentować, czy zarząd TVN zdecyduje się na taki krok. Przyznaje jednak, że prognozy dla rynku reklamy są niepewne. – Między ekspertami w tym roku wyjątkowo nie ma w tej sprawie konsensusu. Myślę, że sytuacja wyklaruje się po styczniowym szczycie Unii Europejskiej, bo jesteśmy ofiarami tzw. importowanego kryzysu. To chore, żeby w kraju, gdzie PKB rośnie o 4 proc., przełączać myślenie na system kryzysowy – uważa Kostrzewa.

Mniejszościowi akcjonariusze TVN są rozczarowani, że w ramach umowy z Canal+ ITI nie oddał kontroli nad TVN, bo to oznacza brak szans na wezwanie i otrzymanie premii. – Od końca października – wtedy ujawniliśmy podstawową strukturę negocjowanej transakcji z Canal+ – było jasne, że tej premii nie będzie. Jeśli ktoś po tym wydarzeniu dalej spekulował na temat premii, to była to właśnie tylko spekulacja – zastrzega Kostrzewa.

Reklama
Reklama
Technologie
AI to nie bańka? Analitycy ciągle wierzą w boom
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Technologie
Baseig zadebiutuje na NewConnect we wtorek
Technologie
Orange Polska zaskoczył siłą IT i smartfonów. Ważniejsze ma być coś innego
Technologie
Znalazły się pieniądze na „Lex Huawei”. Rząd przyjął projekt. Teraz Sejm
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Technologie
Nadchodzi „przebudzenie”? Idą lepsze czasy dla start-upów
Technologie
11 bit studios - bolesny powrót do kanału bocznego
Reklama
Reklama