Asseco Central Europe miał w 2012 r. 134,4 mln euro przychodów ze sprzedaży czyli 1 proc. więcej niż rok wcześniej. Zysk operacyjny spadł o 2 proc. do 17,62 mln euro a netto spadł o 5 proc. do 14,2 mln euro. To oznacza, że marża operacyjna spadła do 13,1 proc. z 13,5 proc. a netto do 10,7 proc. z 11,8 proc. – Przez ostatnie kilka lat stawki za usługi IT, w tym godzinę pracy informatyka mocno spadły. Dlatego uważam wyniki za poprzedni rok za bardzo przyzwoite – mówi Josef Klein, prezes Asseco CE. Zwraca uwagę na wzrost sprzedaży do sektora publicznego i spadek do sektora finansowego. – To konsekwencja zakończenia współpracy z Erste Group – wyjaśnia prezes. Słabiej, niż w poprzednich latach, do wyników grupy kontrybuowały też dwie spółki zależne: Statlogics i GlobeNet.
Akcjonariusze Asseco CE, podobnie jak w poprzednich latach, podzieli się zyskiem z właścicielami. Zgodnie z projektami na walne zgromadzenie zwołane na 29 kwietnia, na dywidendę ma trafić 4,06 mln euro z zysku za 2012 r. czyli po 0,19 euro na akcję. – Nasz główny akcjonariusz (Asseco Poland ma 93,51 proc. kapitału) zaproponował, żeby dywidenda wyniosła 8-9 mln euro. Jako zarząd popieramy ten pomysł – oświadcza Klein. To oznacza, że dywidenda sięgnie po ok. 0,4 euro na akcję. – Planowaliśmy dużą akwizycję ale z niej zrezygnowaliśmy bo był to zbyt ryzykowny projekt. To oznacza, że nie potrzebujemy trzymać gotówki w firmie – tłumaczy zmianę rekomendacji prezes słowackiej spółki. Proponowanym (w projektach uchwał na walne) dniem ustalenia prawa do dywidendy jest 18 kwietnia a wypłaty 29 kwietnia.
Prezes informatycznej grupy deklaruje, że prowadzi rozmowy w sprawie trzech mniejszych przejęć, w Czechach, na Słowacji i w Austrii. W pierwszej z nich trwa już due diligence. W dwóch pozostałych trwają przygotowania do tej operacji. Podmioty są rentowne.
Asseco CE nie zamierza zmieniać struktury grupy kapitałowej. – Nie prowadzimy rozmów o sprzedaży Slovanetu, choć ta firma nie pasuje produktowo do grupy Asseco (jest operatorem telekomunikacyjnym – red.). Podobnie nie zamierzamy zbywać innych firm zależnych. Wierzymy, że GlobeNet (w 2012 r. – miał stratę netto – red.), po zmianach właścicielskich, zacznie zarabiać – oświadcza Klein.
Portfel zamówień na 2013 r. grupy Asseco CE ma wartość 90,2 mln euro czyli 67 proc. zeszłorocznych przychodów. Rok wcześniej miał wartość prawie 94 mln euro a w 2011 r. 89,2 mln euro. – Prowadzimy rozmowy o kolejnych umowach i mamy spore szanse je parafować – wskazuje prezes. Przyznaje, że rentowność kontraktów w portfelu jest niższa niż rok wcześniej. – To naturalny trend, z którymi musimy nauczyć się żyć – mówi. Asseco CE mocno liczy na nowe kontrakty w sektorze publicznym w Czechach i na Słowacji. – Władzom bardzo zależy, żeby zdążyć wydać wszystkie unijne dotacje na informatyzację – wyjaśnia przedstawiciel słowackiej firmy. – Ambitnie mierzymy, że nasze tegoroczne wyniki grupy będą nieco lepsze niż w 2012 r. Chcielibyśmy utrzymać sprzedaż do sektora publicznego ale zwiększyć do sektora finansowego – wskazuje Klein. Oczekuje stabilnej sprzedaży do sektora zdrowia i większej, o 5 proc., sprzedaży systemów do zarządzania przedsiębiorstwem (ERP).