Ostatni wtorek marca był ważny dla Grupy Hawe z trzech powodów. Rozstrzygnąć się miały kwestie właścicielskie w samym Hawe, wznowione walne zgromadzenie Mediatelu miało zdecydować o emisji nowych akcji, a Hawe Telekom (spółka zależna Mediatelu) tego samego dnia miała oddać Agencji Rozwoju Przemysłu zaległe 5 mln zł.
Wygasł list intencyjny?
Z końcem marca kończył się okres ważności listu intencyjnego, w którym Powszechne Towarzystwo Inwestycyjne wyraziło chęć zakupu znaczącego pakietu walorów Hawe po około 3 zł od Marka Falenty. PTI nie odpowiedziało nam na pytania o dalsze plany wobec Hawe. Falenta rozmawiać na ten temat nie chciał.
– Wątpię, aby do transakcji doszło. PTI nie ma pieniędzy – ocenił jeden z naszych rozmówców zbliżonych do Hawe. W raporcie rocznym grupa PTI wykazała 2,4 mln zł gotówki. Ubiegły rok przyniósł jej blisko 40 mln zł straty netto i był pod tym względem najgorszy w historii grupy.
Według innej osoby transakcja miała zostać sfinansowana długiem. PTI miało prowadzić rozmowy z bankami, ale o efektach prac w sprawozdaniu rocznym nie poinformowało. Gotówkę w ostatnim czasie przeznaczało natomiast na wykup własnych obligacji. W firmie zmienił się także prezes. Z opublikowanego raportu rocznego PTI można się dowiedzieć, że firmie nie szefuje już Monika Hałupczak, tylko b. wiceprezes Kamil Jankowski. Zmiana nastąpiła 13 marca. O liście intencyjnym z Markiem Falentą w raporcie rocznym PTI wzmianki nie znaleźliśmy.
Nie można jednak zapominać, że pewne związki między PTI a Hawe są. Prezesem Hawe jest dziś Paweł Sobków, nadzorca PTI.