Pomysł na impas aukcji LTE

Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji przygotowało przepis pozwalający zakończyć szefowej UKE trwającą licytację częstotliwości bez konieczności jej odwołania.

Aktualizacja: 25.05.2015 16:14 Publikacja: 25.05.2015 06:00

Pomysł na impas aukcji LTE

Foto: Bloomberg

Aukcja częstotliwości radiowych 800 i 2600 MHz (aukcja LTE) za sprawą rozbieżnych interesów operatorów i błędów Urzędu Komunikacji Elektronicznej wymknęła się urzędowi spod kontroli. Pomocną dłoń podaje prezes UKE Magdalenie Gaj Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji kierowane przez Andrzeja Halickiego.

Narzędzie dla UKE

Aukcja trwa już ponad trzy miesiące i nie zanosi się, aby miała się szybko skończyć, mimo że uczestnicy, w tym Orange Polska, docierają powoli do górnej granicy budżetów przeznaczonych na rozdysponowywane częstotliwości. Zdaniem analityków pułap ten zostanie osiągnięty przy 1,4–1,6 mld zł.

By nie dopuścić do sytuacji, w której aukcja ciągnie się w nieskończoność (pozwala na to jej konstrukcja), resort przygotował nowy przepis. MAiC rozważa zmianę rozporządzenia o przetargach i aukcji polegającą na dopisaniu drugiego sposobu na zakończenie (nie odwołanie) aukcji.

Tryb, w jakim może to nastąpić, reguluje dokumentacja aukcyjna. MAiC proponuje, aby „alternatywną przesłanką" zakończenia aukcji było „zakończenie rundy, w której suma najwyższych zadeklarowanych kwot na wszystkie rezerwacje częstotliwości (...) przekroczy czterokrotność sumy cen wywoławczych wszystkich rezerwacji częstotliwości lub zasobów orbitalnych".

Zdaniem zarówno części prawników, jak i UKE zmiana mogłaby dotyczyć trwającej aukcji. To znaczy, że trzeba wziąć pod uwagę scenariusz, w którym prezes UKE kończy aukcję, gdy maksymalne oferty przekroczą 6,4 mld zł (do 1,6 mld zł sumowały się ceny wyjściowe).

Różne interesy

Uczestnicy aukcji: Orange, Polkomtel, P4 i T-Mobile, odmówili w piątek komentarzy do projektu MAiC. Z NetNet kojarzonym z Polsatem nie udało nam się skontaktować.

Tom Ruhan, prawnik, b. członek zarządu Netii i członek władz Krajowej Izby Gospodarczej Komunikacji Elektronicznej, uważa, że szefowej UKE od początku brakowało narzędzia, jakie MAiC chce jej dać. – To bardzo dobry pomysł. Jako KIGEiT wskazywaliśmy, że jest konieczny już w trakcie konsultacji dokumentacji aukcyjnej – mówi Ruhan. Anna Streżyńska, b. prezes UKE, krytycznie podchodzi do pomysłu resortu, ale z innego względu. Uważa, że to działanie mające na celu ochronę administracji przed kompromitacją. I to na krótką metę, bo uczestnicy aukcji i tak pójdą do sądu. Streżyńska jest jednym z krytyków aukcji. – Od początku wskazywałam, że jest źle zaprojektowana ze względów strategicznych. W interesie konsumentów jest jej zakończenie bez wyniku – mówi.

Przed porażką aukcji od 2013 r. ostrzegał P4 (Play). Wskazywał, że trzeba zmienić prawo, bo ceny będzie można podbijać bez końca bez konsekwencji. Przeciwnikiem aukcji, obawiając się wygranej współpracujących Orange i T-Mobile, jest Zygmunt Solorz-Żak. Najpierw proponował budowę jednej sieci w paśmie 800, teraz dwóch. O ile Orange wysyła sygnały, że jest gotowy do rozmów, o tyle T-Mobile milczy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że UKE i MAiC podjęły próbę pogodzenia telekomów. Ale nie dała ona efektu.

[email protected]

IT
Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?
Technologie
Decyzja sądu uderza w notowania Cyfrowego Polsatu i Zygmunta Solorza
Technologie
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
PCF Group nie zdobyło pieniędzy. Co teraz zrobi?
Technologie
To już pewne. Comarch zniknie z giełdy