To oznacza ponad 6,5-proc. stopę dywidendy. W 2015 r. spółka wypłaciła 0,85 zł na akcję. Od momentu debiutu na warszawskiej giełdzie (czyli od 2007 r.) podzieliła się z akcjonariuszami siedem razy łączną kwotą 183 mln zł. Po uwzględnieniu tegorocznej dywidendy będzie to ponad 216 mln zł.
Ubiegły rok informatyczna spółka może zaliczyć do udanych, a ten zapowiada się jeszcze lepiej. Jej portfel zamówień na 2016 r. jest o ok. 10 proc. wyższy r./r. Tymczasem eksperci zastanawiają się, czy spółce uda się dalej zwiększać rentowność. Ubiegłoroczna okazała się lepsza od prognoz analityków. Ci podkreślają, że kluczową kwestią będzie rozwój na rynkach zagranicznych, który w 2015 r. podbił grupie sprzedaż i marże. Zarząd podaje, że produkty Asseco BS do tej pory zostały wdrożone w ponad 35 krajach Europy, takich jak Belgia, Czechy, Finlandia, Francja, Hiszpania Turcja, Węgry czy Wielka Brytania. W dalszej ekspansji zagranicznej spółce ma pomóc obecność w grupie Asseco. Ta działa na kilku kontynentach, a ponad 70 proc. przychodów Asseco Poland pochodzi z zagranicy.
DM BDM podkreśla, że w przeciwieństwie do większości podmiotów z branży IT notowanych na GPW brak środków z nowej, opóźnionej perspektywy unijnej działa na korzyść Asseco BS. Ta bowiem nie świadczyła do tej pory usług związanych z pozyskiwaniem dotacji dla swoich klientów na zakup oprogramowania. – W rezultacie małe przedsiębiorstwa, które decydowały się na rozwiązania konkurencji ze względu na wsparcie w pozyskaniu środków, teraz wybierają produkty Asseco BS – podkreślają eksperci.
Wyniki grupy za IV kwartał 2015 r. okazały się lepsze od oczekiwań ekspertów – szczególnie na poziomie zysku operacyjnego i netto. Przychody wzrosły o ponad 3 proc., do 43,5 mln zł, zysk operacyjny o 12 proc., do 12,8 mln zł, a zysk netto o 11 proc., do 10,5 mln zł. Na kontach spółka miała ponad 65 mln zł gotówki przy niemal zerowym długu.