Od stycznia WIG-Informatyka wzrósł o 31 proc. To w dużej mierze zasługa CD Projektu, ale spółki stricte informatyczne też radzą sobie całkiem dobrze. W przyszłym roku rynek IT w Polsce urośnie o ponad 5 proc. Giełdowe firmy zamierzają rozwijać się szybciej.
Tylko smartfony są na fali
– W 2017 r. rozwój branży będzie następował nie tylko w segmencie produktowym, ale i w ramach usług dla biznesu, który w coraz większym stopniu korzysta z najnowocześniejszych rozwiązań technologicznych – mówi Michał Kanownik, prezes Związku Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego Cyfrowa Polska.
Firmy handlujące sprzętem IT nie mają jednak łatwego zadania, ponieważ sprzedaż tabletów i komputerów już od dłuższego czasu spada. Na pierwszy rzut oka widać wprawdzie wzrost sprzedaży laptopów, ale to efekt zwyżki cen, a nie wolumenu. Rodzynkiem są smartfony, których sprzedaż rośnie w tempie dwucyfrowym, na czym korzystają również dystrybutorzy, m.in. ABC Data. W listopadzie zwiększyła sprzedaż urządzeń Xiaomi o jedną piątą (miesiąc do miesiąca). Mocno rośnie segment internetu rzeczy, czego beneficjentem są zarówno największe, jak Asseco i Comarch, jak i mniejsze spółki. – Coraz częściej rozwiązania IT znajdują zastosowanie na szeroką skalę nie tylko w produkcji czy logistyce, ale także w obszarach konsumenckich, np. w inteligentnych rozwiązaniach dla domów – mówi szef ZIPSEE. Dużą dynamikę widać też w obszarze rozwiązań chmurowych. Nasz rynek rośnie o jedną trzecią w skali roku. – Ten trend może się utrzymać – uważa Kanownik.
Barbara Skrzecz-Mozdyniewicz, szefowa Macrologic, podkreśla, że od 2017 r. firmy będą mogły skorzystać z wyższej ulgi na badania i rozwój. – To ważne dla takich spółek jak nasza, gdzie wydatki w tym obszarze to istotna część budżetu (10 proc. rocznie) – mówi. Dodaje, że dzięki uldze spółka będzie mogła inwestować w badania i rozwój jeszcze więcej.
Rynek publiczny się budzi
Dużym motorem zmian technologicznych są nowe przepisy, których wprowadzanie zobowiązuje zarówno klientów, jak i producentów do dostosowania aplikacji. – Rynek systemów ERP w Polsce jest dość charakterystyczny, zawiłe prawo i jego częste zmiany sprawiają, że utrzymanie zgodności systemu z aktualnymi przepisami wymaga szybkiego dostosowania. To jeden z istotnych powodów widocznego powrotu firm do rodzimych systemów ERP – twierdzi Rafał Wnorowski, prezes Simple. W pierwszej połowie 2017 r. spółka zaprezentuje nową wersję systemu ERP. Chce mocniej wejść w segment komercyjny. – Nie oznacza to oczywiście zmniejszenia udziału w postępowaniach publicznych, chcemy jedynie uniezależnić się od dotacji unijnych i zbudować stabilną, zyskowną pozycję dzięki rynkowi komercyjnemu. Zamówienia od instytucji publicznych będą dla nas wisienką na torcie – dodaje.