Suma, jaką zarząd telekomu chciałby przeznaczyć na dywidendę to nieco ponad 87,1 mln zł. Ostatecznie może być nieco inna, zmienia się liczba akcji, do których przypisana może być dywidenda. Zależy ona z jednej strony od liczby walorów emitowanych przez telekom dla pracowników w ramach warunkowego podwyższenia kapitału oraz efektów realizowanego skupu akcji własnych. Dla przykładu w środę Netia kupiła nieco ponad 13,5 tys. własnych walorów.

Zarząd podał w komunikacie dotyczącym rekomendacji podziału zysku, że „postanowił uwzględnić planowane i realizowane przez spółkę inwestycje, które w ocenie zarządu są kluczowe dla wygenerowania trwałego wzrostu wartości spółki dla akcjonariuszy oraz zrealizowane wypłaty dywidendy w latach ubiegłych, a także uchwalony (...) program skupu akcji własnych.

0,25 zł na akcję przy kursie Netii ze środowego zamknięcia (4,51 zł) daje stopę dywidendy rzędu 5,5 proc. Dziś notowania telekomu lekko rosną i o godz. 10.30 inwestorzy płacą za walor 4,56 zł.

Historia przebiegu walnych zgromadzeń telekomu z ostatnich dwóch lat każe brać pod uwagę, że ostateczna wypłata dla akcjonariuszy Netii może być wyższa. W 2016 r. rekomendacja zarządu mówiła o 0,2 zł na akcję, a akcjonariusze przegłosowali 0,4 zł wypłaty na walor i ogółem firma przeznaczyła na ten cel 137 mln zł.

Średnia prognoz biur maklerskich przewiduje, że w tym roku wypłata wynieść 0,3 zł na akcję, a najwięksi optymiści uważają, że sięgnie nawet 0,45 zł. 2016 r. Netia zamknęła wynikiem 32,6 mln zł skonsolidowanego zysku netto. Jednostkowy wynik telekomu wyniósł 15,1 mln zł. Nie tylko od tych pozycji zależy wysokość wypłaty, ale także od zasobów gotówkowych Netii oraz wysokości kapitału dostępnego do podziału między inwestorów. 31 grudnia 2016 r. kapitał ten, po uwzględnieniu nabytych akcji własnych, wynosił 151,4 mln zł.