Analitycy DM BDM oceniają, że transakcja powinna być neutralna dla wyników rzeszowskiej grupy. Podkreślają, że sprzedaż rosyjskich aktywów wynikała z rozczarowujących wyników segmentu wschodnioeuropejskiego, który po utracie jednego dużego klienta miał problem z pozyskiwaniem kolejnych. Pakiet większościowy w R-Style Asseco kupiło cztery lata temu, a w minionym roku dokupiło pozostałe udziały.

Nie wiadomo, czy planowane są kolejne roszady w aktywach rzeszowskiej grupy. W najbliższy czwartek opublikuje ona wyniki za 2016 r. Analitycy spodziewają się, że rezultaty za sam IV kwartał (w zestawieniu ze skorygowanymi o zdarzenia jednorazowe wynikami za IV kwartał 2015) nie będą rewelacyjne. Analitycy DM mBanku zakładają, że zobaczymy zwyżki w spółkach ABS, ASEE i Sapiens, jednak słabo wypadnie rynek zachodnioeuropejski oraz wschodnioeuropejski. Ich zdaniem rosyjski R-Style miał stratę. Natomiast dla samej spółki matki nie bez znaczenia pozostaje stagnacja na rynku zamówień publicznych. Analitycy zastanawiają się też, jak na biznes Asseco będzie wpływać nastawienie rządu na oszczędności w ramach wydatków IT i zwiększenie dostępności projektów dla małych podmiotów.

Mimo że rok 2016 był dla branży IT trudny, akcjonariusze Asseco Poland mogą liczyć na dywidendę, której wartość powinna być zbliżona do ubiegłorocznej, co implikowałoby ponad 5-proc. stopę. Rynek spokojnie zareagował na informację o sprzedaży pakietu kontrolnego w rosyjskiej spółce. W poniedziałek kurs Asseco Poland symbolicznie rósł do 53,52 zł. Średnia cena docelowa z tegorocznych rekomendacji wynosi 58 zł, co oznacza 8-proc. przestrzeń do zwyżki. kmk