Propozycja Zygmunta Solorza pomogła kursowi

O ponad 8 proc. drożały akcje Cyfrowego Polsatu na wieść o wyższej dywidendzie.

Publikacja: 09.02.2019 05:04

Zygmunt Solorz

Zygmunt Solorz

Foto: Fotorzepa, Tomasz Jodłowski

Foto: GG Parkiet

Nawet 26,26 zł, o ponad 8 proc. więcej niż w czwartek, płacili inwestorzy giełdowi za akcję Cyfrowego Polsatu, gdy założyciel spółki zaproponował nową politykę dywidendową na trzy lata. Rynek zastanawia się, co stoi za propozycją Zygmunta Solorza, by grupa wypłaciła w tym czasie prawie 2 mld zł, czyli 0,93 zł na akcję co roku.

Czytaj także: Zygmunt Solorz: Polsat, jak solidny bank, stać na atrakcyjną dywidendę

Powszechne zaskoczenie

– Propozycja wypłaty większej dywidendy, niż wynikałoby z dotychczas obowiązującej polityki, jest zaskoczeniem. Pamiętajmy jednak, że w 2018 roku, w związku z przejęciami, dywidendy nie było wcale, choć niewielka miała być – mówi Dominik Niszcz, analityk Raiffeisen Centrobanku.

Marcin Nowak, analityk Ipopema Securities, mówi, że ruch założyciela Polsatu zaskoczył go częściowo. Jak tłumaczy, spodziewał się łącznie 2,9 zł w ciągu trzech lat, ale w innym rozkładzie: większej sumy (ponad 2 zł) w 2021 r.

– Inwestorzy zapewne będą się doszukiwać drugiego dna – przewiduje Niszcz. I faktycznie, scenariuszy, które nasuwały się w piątek naszym rozmówcom, było kilka. Pierwszy brzmiał: Zygmunt Solorz szykuje grupę na sprzedaż. To atrakcyjna teza, tyle że w wywiadzie, który opublikował „Parkiet" w piątek, założyciel Polsatu zapewnił, że chce, aby Cyfrowy Polsat pozostał firmą rodzinną. Prawdą jest, że nie odpowiedział wprost na nasze pytanie, czy zamierza doprosić kogoś do akcjonariatu.

Drugi scenariusz brzmi: miliarder ma na oku firmę, którą przejmie, a potem wniesie aportem do grupy, jak to miało miejsce z Telewizją Polsat i siecią komórkową Plus (czyli z czasem Cyfrowy Polsat wyemituje akcje).

Takiego scenariusza wykluczyć całkiem się nie da, zważywszy na sposób, w jaki budowany był Cyfrowy Polsat, ale Konrad Księżopolski, szef analityków w Haitong Banku, zwraca uwagę, że duże przejęcie wymagałoby jednorazowego zastrzyku gotówki, a nowa polityka dywidendowa dotyczy dorocznej dystrybucji gotówki rzędu 600 mln zł dla wszystkich akcjonariuszy firmy. Księżopolski uważa też, że ruch z gatunku M&A utrudnia wielkość grupy Cyfrowy Polsat, której trudno będzie uzyskać zgodę urzędu antymonopolowego na znaczącą operację w pokrewnej branży.

Netia później?

Według Niszcza deklaracja wypłaty może niektórym sugerować mniejszą gotowość Cyfrowego Polsatu do ogłoszenia wezwania na Netię po 5,77 zł za walor. Zgodnie z przepisami taka cena obowiązuje spółkę przez 12 miesięcy od 2 października ub.r., gdy nabyła część akcji od wehikułu Zygmunta Solorza. – Bardzo prawdopodobne, że pod koniec 2019 r. minimalna cena, którą Cyfrowy Polsat musiałby zapłacić za Netię, będzie niższa – tłumaczy Niszcz.Zdaniem Pawła Puchalskiego, szefa analityków w Santander Banku, późniejsze przejęcie 34 proc. Netii to jedna z możliwości. – Druga to renegocjacja umów kredytowych Cyfrowego Polsatu – mówi Puchalski.

Technologie
Tąpniecie na kursie CI Games
Technologie
Cyfrowy Polsat usunął Solorzów z listy akcjonariuszy. Starcie prawników
Technologie
Ważny rok dla Asseco. Ile naprawdę warte są akcje?
Technologie
Dobre wieści ze spółki Bioceltix. Akcje drożeją
Technologie
Polscy producenci gier jadą na podbój Kolonii. Wiemy co pokażą
Technologie
Uwaga na smartfony