W ramach oferty publicznej Uber sprzedawał swoje akcje po 45 USD za szutkę. Taka wycena, podana w nocy z czwartku na piątek, została uznana wcześniej za konserwatywną. Wcześniej Uber zapowiadał, że będzie sprzedawał akcje w cenie pomiędzy 44 USD a 50 USD. W ramach oferty spółka pozyskała 8,1 mld USD a została wyceniona na 75,5 mld USD (82 mld USD licząc również akcje podległe zastrzeżeniom).
- Cena akcji wynosząca 45 USD pokazuje, że środowisko jest niepewne. IPO spółki Lyft sprawiło, że jesteśmy nieco bardziej konserwatywni - stwierdził Dara Khosrowshahi, prezes Ubera, w wywiadzie dla CNBC. Wspomniana przez niego oferta publiczna spółki Lyft (konkurenta Ubera) została przeprowadzona w marcu i przyniosła rozczarowanie inwestorom. Akcje Lyfta sprzedawane były po 72 USD a od debiutu ich cena spadła o około 20 proc. Khosrowshahi przekonuje jednak, że jego spółka jest wyjątkowa i że buduje on "następnego Amazona".
Czy jednak rzeczywiście Uber jest w stanie osiągnąć podobnie wielką kapitalizację jak Amazon? - Wycena wynosząca 1 bln USD nadejdzie, jeśli za pięć do dziesięciu lat ludzie będą wydawali więcej pieniędzy na Ubera niż na inne formy transportu. Problem polega na tym, że by to zrobić Uber będzie musiał nie ulegać presji inwestorów dążących do szybkiej poprawy wyników - mówi agencji Bloomberga Arun Sundararajan, wykładowca Szkoły Biznesu Uniwersytetu Nowojorskiego.