ATM chce rozbudować swoje centra danych o 4,5 tys. mkw., a cała inwestycja ma wynieść ponad 160 mln zł. – Zrealizowanie dużych inwestycji zakładanych przez ATM wymagać będzie pozyskania inwestora, dlatego też wznawiamy przegląd opcji strategicznych – wyjaśnia Maciej Kowalski, partner zarządzający w MCI.Euroventures.
Warto przypomnieć, że poprzedni przegląd trwał około dziewięciu miesięcy i zakończył się w marcu tego roku. MCI nie podał ani z iloma inwestorami rozmawiał, ani jakie są powody, dla których nie sprzedaje ATM. Wskazał tylko, że firma przekroczyła prognozy na 2019 rok, co można rozumieć jak sugestię, że powinien uzyskać cenę wyższą, niż deklarowali inwestorzy.
Tym razem ogłoszenie o wystawieniu ATM na sprzedaż MCI połączył z innym. Zadeklarował, że odkupi akcje od pozostałych akcjonariuszy (mają poniżej 5 proc. akcji) i wycofa firmę z giełdy. – Nasz poprzedni proces przeglądu opcji strategicznych pokazał, że inwestorzy finansowi i strategiczni w obszarze data center czują się bardziej komfortowo ze spółkami prywatnymi, reprezentowanymi przez jednego właściciela – tłumaczy Kowalski.
MCI skorzysta zapewne z formuły przymusowego wykupu akcji. Musi zaoferować inwestorom nie mniej, niż wynosił średni kurs w ciągu trzech i sześciu miesięcy oraz nie mniej niż 10,5 zł, bo tyle ostatnio płaciła AAW. W czwartek akcja ATM kosztowała na giełdzie 10,8 zł. ziu