Polsat chciałby radio, ale czas jest trudny

Cyfrowy Polsat jest zainteresowany silniejszym wejściem na rynek radiowy, na finalizację transakcji liczy Agora. Tymczasem rząd szykuje zmianę.

– Nie ma na stole oferty. Jeśli się pojawi, na pewno ją przeanalizujemy – tak na pytanie o zainteresowanie ogólnopolską koncesją radiową lub kapitałowym wejściem na rynek radiowy w Polsce odpowiada Stanisław Janowski, prezes Telewizji Polsat. Teraz inwestycje w koncesjonowane media elektroniczne stanęły pod znakiem zapytania.

Polowanie na radio

Na rynku mediów elektronicznych Grupie Cyfrowy Polsat, do której należy rosnąca poprzez przejęcia część, kierowana przez Janowskiego, brakuje właśnie jeszcze tylko ogólnopolskiego radia (ma stację Muzo.fm, d. PiN).

Ponieważ grupa kontrolowana przez Zygmunta Solorza odkupiła w tym roku od niemieckiego koncernu Bauer internetową Grupę Interia, zdaniem niektórych kolejnym nabytkiem Polsatu może być radio RMF FM, którego Niemcy także są właścicielami. Kazimierz Gródek, prezes RMF FM, nie dzieli się wiedzą na ten temat. Jak nam odpisał, z zasady nie wypowiada się w imieniu właściciela.

GG Parkiet

Wcześniej – według nieoficjalnych informacji – Polsat był zainteresowany zakupem Eurozetu, nadawcy Radia Zet. Mniejszościowy pakiet udziałów w tej stacji z opcją przejęcia kontroli kupiła jednak Agora i teraz (od października ub.r.) czeka na decyzję Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w tej sprawie. Spytaliśmy spółkę kierowaną przez Bartosza Hojkę, czy w obliczu epidemii i jej skutków holding poradzi sobie finansowo z finalizacją tej transakcji, czy może przygotowuje plan B i czy przypadkiem nie rozważa odsprzedaży stacji innemu inwestorowi.

– Inwestycja w Eurozet pozostaje priorytetową dla Agory. Z niecierpliwością czekamy na decyzję UOKiK, która jest niezbędna do podjęcia dalszych kroków w tej sprawie. Postępowanie toczy się już prawie rok, mamy więc nadzieję otrzymać informacje na ten temat w najbliższych tygodniach – mówi Agata Staniszewska z biura prasowego Agory.

Pod przykrywką EKŁE

Tymczasem inwestycje na rynku koncesjonowanych mediów, a do takich należy radio, są właśnie wystawiane na próbę. Jak zaalarmowały organizacje zrzeszające przedsiębiorców, w projekcie ustawy – Prawo komunikacji elektronicznej (PKE), mającej implementować do przepisów krajowych Europejski Kodeks Łączności Elektronicznej (EKŁE), znalazł się zapis, że koncesja na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych ma być udzielana nie na dziesięć lat, tak jak jest obecnie, tylko na nie dłużej niż dziesięć lat. Właśnie minął czas na przedstawienie stanowisk w konsultacjach PKE i główne zastrzeżenia przedstawiły organizacje firm.

Zdaniem IAB Polska to rozwiązanie nie tylko wykracza poza EKŁE, ale zaburza stabilność i przewidywalność działalności mediów. Z kolei według Związku Pracodawców Prywatnych Mediów przepis ten narusza konstytucyjne prawa nadawców, pozwala Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji (przyznającej koncesje) na uznaniowość i stawia pod znakiem zapytania porozumienia w sprawie ochrony inwestycji zagranicznych.

Organizacje i pracownicy stacji i telewizji oceniali w środę, że proponowany w PKE zapis uniemożliwi na dłuższą metę planowanie i inwestycje na rynku radiowym i telewizyjnym. – Jeśli w tym zakresie zacznie obowiązywać dowolność, to będzie to czynnik zniechęcający do inwestycji, ponieważ zagraża stabilności i ciągłości nadawania danego kanału – mówi Tomasz Matwiejczuk, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej w Grupie Polsat. – Trudno będzie bowiem inwestować, skoro nie będzie się miało wiedzy, jak długo będzie trwała ta inwestycja. Niemożliwym również w takiej sytuacji może okazać się zdobycie odpowiedniego finansowania danej inwestycji. I dodatkowo istotnie pogarsza sytuację polskich nadawców względem zagranicznych, nadających w Polsce na zagranicznych koncesjach, gdyż ich takie ograniczenia nie będą dotyczyły. Zapis stoi też w sprzeczności z deklaracjami przedstawicieli rządu co do budowy nowych, jasnych i przejrzystych zasad prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce.

Koncesje na nadawanie sygnału drogą naziemną są nadal bardzo ważnym aktywem. Według danych KRRiT w 2019 r. alternatywne sposoby słuchania radia, przez internet i dekoder telewizyjny, nawet straciły na popularności w porównaniu z 2018 r. Przez internet radia słuchało 6 proc. Polaków, a przez dekoder 2 proc.