Ponad 50 mld zł wynosi łączna kapitalizacja producentów gier notowanych na warszawskiej giełdzie. W sumie jest ich ponad 40, a kolejce do debiutu czeka około 20 (większość na NewConnect). Jak podkreśla prezes GPW, Marek Dietl, wkrótce Warszawa będzie największym parkietem na świecie, jeśli chodzi o branżę gier (biorąc pod uwagę liczbę studiów). Na razie prym wiedzie Tokio, gdzie notowanych jest 44 twórców gier.
Przychody idą w górę
Największym studiem na GPW jest CD Projekt i to on podbija statystyki dotyczące całego – również pozagiełdowego – sektora gier. W 2019 r. dochody ze sprzedaży polskich gier przekroczyły 2,1 mld zł. Nad Wisłą gry produkuje obecnie ponad 440 firm, które zatrudniają 9,7 tys. osób. Co roku do graczy trafia około 480 nowych polskich produkcji, a 96 proc. sprzedaży to eksport – wynika z raportu przygotowanego przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości przy wsparciu Ministerstwa Rozwoju, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Game Industry Conference oraz Indie Games Polska.
Wartość światowego rynku gier wzrośnie w 2020 r. o 9 proc. w ujęciu rocznym i osiągnie 159,3 mld USD. Na tę kwotę składa się ponad 77 mld USD przychodów z gier mobilnych, ponad 45 mld USD z tych na konsole i niemal 37 mld USD na PC. W 2023 r. łączna wartość rynku może wynieść nawet 200 mld USD – podaje Newzoo. Najwięcej wydatków na gry w 2020 r. będzie pochodzić z Chin i Stanów Zjednoczonych. Trzecim w kolejności rynkiem jest Unia Europejska. Twórcy raportu oceniają, że Polska jest siódmym co do wielkości rynkiem gier na urządzenia PC.
W branży widać dużą rotację. Od 2017 r. w Polsce upadło 120 studiów, ale na to miejsce powstało 160 nowych.