Bruksela: tani roaming do 2032 r.

Telekomunikacja: Zasada „roam like at home" w Unii na dłużej?

Komisja Europejska przedstawiła w środę projekt aktualizacji rozporządzenia, które w 2017 r. wprowadziło w Unii Europejskiej zasadę „roam like at home" (RLAH). Zasada ta, przewidująca naliczanie opłat za usługi mobilne w podróży po UE na takich zasadach jak w kraju, ma obowiązywać przez kolejnych dziesięć lat.

Obecne rozporządzenie KE w tej sprawie obowiązuje od 15 czerwca 2017 r. Formalnie nie wskazano w nim wygaśnięcia zasady przewidującej, że podróżując po krajach UE, mieszkaniec państwa członkowskiego nie zapłaci za telefon komórkowy więcej, niż pozostając w swoim kraju.

Rozporządzenie wymaga jednak uzupełnienia, ponieważ przewidziane w nim maksymalne stawki hurtowe, które mogą pobierać operatorzy w UE od siebie wzajemnie, obowiązują do 30 czerwca 2022 roku.

Nowy projekt KE przewiduje wygaśnięcie ustalanych zasad dopiero w 2032 r.

KE proponuje dalsze spadki hurtowych cen w rozliczeniach międzyoperatorskich. Ostatnia obniżka miałaby wejść w życie w 2025 r. i obowiązywać w kolejnych latach. To powinno – przynajmniej teoretycznie – pomóc operatorom w uzyskiwaniu zysków z tych usług.

Maksymalne stawki hurtowe zmienić się mają jeszcze trzy razy: w styczniu 2022 r., w lipcu 2022 r. i w styczniu 2025 r.

Dla minuty rozmowy wychodzącej mają spaść odpowiednio do: 0,032 euro, 0,022 euro i 0,019 euro. Dla wiadomości tekstowej: do 0,01 euro, 0,004 euro i 0,003 euro. Dla gigabita internetu zaś do: 2,5 euro, 2 euro i 1,5 euro.

Zyskać mają także użytkownicy. KE chce, aby operatorzy oferowali taką jak w kraju jakość usług w roamingu (o ile jest to technicznie możliwe) i np. nie pobierali opłat za połączenia na numery ratunkowe (inne niż 112). Mieliby również informować o stawkach za połączenia na numery specjalne, pozwalające np. skorzystać z tzw. usług o wartości dodanej.

Pierwszy z nowych celów może być trudny w realizacji. Eksperci uważają, że w wypadku dostępu do internetu jest w praktyce nierealny.

Przypomnijmy, że wprowadzenie zasady „roam like at home" negatywnie odbiło się na wynikach polskich sieci. ziu