Premier Mateusz Morawiecki, minister spraw wewnętrznych i administracji, koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński i odpowiedzialny w kancelarii premiera za cyfryzację Janusz Cieszyński wystąpili we wtorek na wspólnej konferencji. Ogłosili, że ma powstać Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości i warty 0,5 mld zł Fundusz Cyberbezpieczeństwa. Zapowiedziano specjalną ustawę oraz zmiany w nowelizacji ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa, która od miesięcy tkwi w legislacyjnej zamrażarce.
– Chcemy, by policja miała dostęp do najlepszych rozwiązań i kompetencji. To, co jest w głowach naszych informatyków, ekspertów, chcemy zgromadzić w jednym miejscu – zapowiedział szef rządu, pełniący jednocześnie funkcję ministra ds. cyfryzacji.
Według Mariusza Kamińskiego to jego resort w kooperacji z policją przygotował projekt odpowiedniej ustawy wprowadzającej CBZC. Według niego projekt wkrótce ma trafić do uzgodnień międzyresortowych, po wakacjach do Sejmu, a ustawa wejść w życie w styczniu 2022 r. Kamiński ocenił, że 350 funkcjonariuszy i pracowników cywilnych ścigających cyberprzestępców to siły zbyt skromne. Podał, że docelowo CBZC zatrudniać ma 1,8 tys. osób.
– Zrezygnujemy z testów fizycznych, bo to, co w głowie, jest najważniejsze. Służba ta musi być atrakcyjna, przyciągająca ludzi z rynku – zapowiedział. Za sprawą specjalnych dodatków wynagrodzenia mogą sięgać 15 tys. zł miesięcznie. CBZC w pełnym wymiarze ma powstać do 2025 r. Zalążkiem jest nieruchomość na warszawskich Szczęśliwicach, gdzie stanąć ma nowoczesny budynek.
Kwestia Funduszu Cyberbezpieczeństwa zdaje się być w gestii KPRM. Może chodzić o część środków unijnych, na które czeka Polska.